cytaty z książki "Listy i szepty"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ilekroć Jakub obdarzał ją czułością, kuliła się w sobie, jakby chciała cofnąć się o krok, zostawić trochę przestrzeni, stworzyć strefę, do której nikt nie będzie miał wstępu. Zastanawiała się, czy tak powinno być w miłości, i za każdym razem dochodziła do wniosku, że nie, nie powinno. Miłość to bliskość, mówiła sobie w duchu, a bliskość oznacza, że granice między jego ciałem a moim powinny się zacierać. Gdybym naprawdę kochała Kubę, odczuwałabym dotyk jego dłoni jak mojej własnej, jego skóra stapiałaby się z moją w jedno. Za każdym razem, gdy dopadały ją podobne myśli, usiłowała tłumaczyć to sobie racjonalnie, jak dziecku, które niewiele jeszcze rozumie: masz problem z otwarciem się na drugiego człowieka, ponieważ cię zraniono. Trochę potrwa, zanim znowu bezgranicznie zaufasz mężczyźnie. Argument był słuszny. Lena dobrze wiedziała, że na pewne sprawy potrzeba czasu – a jednak bywało, że kiedy Jakub wychodził od niej rano, całując ją na pożegnanie i szepcząc czułe słówka, chciało jej się płakać – i wcale nie z powodu rozstania. Miała wrażenie, że jest jej smutno dlatego, że spędziła z nim noc.
Śmierć i narodziny to awers i rewers monety o nazwie życie, pomyślała.
[...] z miłością jest tak, że kiedy cię dopadnie, to nie wątpisz w nią ani przez moment. Nawet nie wiesz wtedy, co to wątpliwości. To jest stan takiego otumanienia, że reszta świata przestaje się liczyć.
Kiedy przyjdzie prawdziwa miłość, będziesz wiedziała. Jeśli się wahasz, to znaczy, że to jeszcze nie TO.
Istnieją takie doznania, którym nie należy zaprzeczać ani przed nimi uciekać. Zamiast tego trzeba spojrzeć im w oczy. Jedną z takich spraw jest śmierć.