cytaty z książki "The Secret Garden"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Na świecie musi być oczywiście mnóstwo czarów - powiedział [Colin] pewnego dnia z powagą - ale ludzie nie potrafią ich rozpoznać ani ich odprawiać. Może na początek wystarczy mocno uwierzyć, ze stanie się coś dobrego i wtedy się spełni. Muszę to wypróbować
Gdzie zasadzisz, chłopcze, róże, oset nie wyrośnie
...z każdym stworzeniem można się porozumieć, jesli się jest jego przyjacielem. Ale trzeba być prawdziwym przyjacielem.
Tylko czasami odczuwa się jakby się miało żyć zawsze.
Tak to już bywa, że tylko czasami odczuwa się, jakby się miało żyć zawsze, zawsze. Opanowuje owo czucie niekiedy, gdy człowiek się ze snu zbudzi o jutrzence, znajdzie się sam wobec natury i głowę w tył odrzuciwszy spojrzy ku niebu, ujrzy, jak jego blady seledyn z wolna się rozjaśnia, gdy tymczasem na wschodzie dzieją się cudowne rzeczy, aż wszystko narasta jakby w jeden okrzyk triumfu. Wtedy to serce bić przestaje wobec onego niezmiennego, potężnego majestatu wschodzącego słońca, chociaż zjawisko powtarza się każdego ranka od tylu milionów lat. Wtedy - na chwilkę - zapomina się o wszystkim. Czasem znów opanowuje owo uczucie, gdy się człowiek znajdzie sam w lesie o zachodzie słońca, a tajemnicza, przesycona złotymi promieniami cisza przenika poprzez konary drzew, jak gdyby z wolna opowiadała o rzeczach jakichś dawnych a cudnych. Nieraz poczucie ogromu ciszy nocnej z miliardami gwiazd mrugających i patrzących na nas daje nam pewność, że żyć będziemy zawsze, czasem utwierdzają nas w tej wierze dźwięki pięknej muzyki, czasem spojrzenie drogich nam oczu.
(...) ludzie wyglądają ładniej, gdy się uśmiechają.
Zauważono ostatnio, że myśl - po prostu myśl - może być silna jak prąd elektryczny, dobroczynna jak promienie słoneczne lub zabójcza jest trucizna. Dopuszczenie do siebie myśli smutnych lub złych jest tym samym, co zakażenie organizmu, na przykład zarazkiem szkarlatyny. Skoro więc dopuści się do osiedlenia takiej myśli na stałe, może to mieć zgubny wpływ na całe życia.
Początkowo ludzie nie chcą uwierzyć, że można dokonać czegoś nowego, później zaczynają ufać, że można tego dokonać, później widzą, że się już dokonuje, a gdy odkrycie jest dokonane, ludzkość dziwi się, że nie zrobiono już tego przed wiekami.
Zdaje mi się, że nikt nie potrzebuje kaprysić, gdy ma wkoło siebie takie śliczne kwiatki i tyle cudnych, dzikich roślin, co tu się pną i zwieszają, i takie miłe stworzonka, co sobie budują domki i gniazdka i ćwierkają a śpiewają.
(...) nawet najbardziej samolubne dziewczynki czują się czasami samotne (...).
(...) najgorsze dla dziecka, jak zawsze robi to, co chce, albo jak nigdy nie może robić tego, co chce. Nie wiadomo, co gorsze.
Panno Mary, kapryśnico/
Odwróć zagniewane lico!/
W twym ogródku rosną kwiatki,/
Róże, dzwonki i bławatki.
Kto sam jest samolubem, zawsze tak mówi o innych. Każdy jest dla niego samolubem, jeśli nie robi tego, co on chce.
Dzieci, których się nie pragnie, rzadko kiedy długo żyją.
Takie uczucie, że będzie się żyć zawsze, przychodzi tylko czasem-kiedy człowiek zbudzi się ze snu o świtaniu, znajdzie się sam wobec natury i spojrzy ku niebu. Wtedy ujrzy, jak jego blady seledyn z wolna się rozjaśnia, gdy tymczasem na wschodzie dzieją się rzeczy niezwykłe, narastające jakby w jeden okrzyk triumfu. Serce przestaje bić wobec niezmiennego, potężnego majestatu wschodzącego słońca, chociaż wschodzi ono każdego ranka od milionów lat. Wtedy - na chwilkę - zapomina się o wszystkim. Czasem znów owo uczucie opanowuje człowieka, gdy znajdzie się sam w lesie o zachodzie słońca, a tajemnicza, przesycona złotymi promieniami cisza przenika poprzez konary drzew, jakby opowiadała o sprawach odległych i pięknych. Czasem zaś ogrom ciszy nocnej z miliardami mrugających gwiazd daje nam poczucie, że żyć będziemy zawsze, czasem utwierdza nas w tej wierze piękna muzyka, czasem spojrzenie drogich nam oczu.
Szczery śmiech jest dla dziecka zdrowszy niż pigułki i leki.
Dzieci - to dobra lekcja i rachunków, i zmyślności.
Oczywiście na świecie musi być bardzo dużo magii - powiedział jednego dnia - ale ludzie nie wiedzą, jak ją wykorzystać i stosować. Może na początku trzeba tylko mówić, że wydarzą się przyjemne rzeczy, aż w końcu zmusi się je do tego, że naprawdę się wydarzą.
Matka mówi, że kobieta, która ma dwanaścioro dzieci, to już przez to samo umie więcej niż abc. Dzieci - to dobra lekcja i rachunków, i zmyślności.
Wiosną można łatwiej stracić przyjaciela niż w jakiejkolwiek innej porze roku, jeśli się jest zbyt ciekawym.
Matka to powiada, że są dwie najgorsze rzeczy, jakie się mogą dziecku przytrafić: kiedy ono nigdy nie może robić tego, co chce, albo kiedy zawsze robi tylko to, co chce.
To są cebulki kwiatów - objaśniła Marta. - Moc kwiatów wiosennych z nich wyrasta. Te najmniejsze - to pierwiosnki i krokusy, a duże - to narcyzy, żonkile i hiacynty. Największe zaś - to lilie. O! Jakież one śliczne.
Naturalnie, że w świecie musi być mnóstwo czarów, tylko ludzie nie wiedzą, jak one wyglądają i jak je czynić.
Dziwne jest w życiu to, że tylko czasami miewa się uczucie, jakby się miało żyć zawsze. To uczucie opanowuje czasem, gdy człowiek zbudzi się rano ze snu i znajdzie się sam wobec natury i głowę w tył odrzuciwszy, spojrzy ku niebu, i ujrzy jego blady seledyn z wola się przemieniający, zaczynający się zmieniać, zmieniać cudownie, dopóki cały wschód nie stanie się jakby jedną hosanną. Wtedy to bić serce wobec tego niezmiennego, potężnego majestatu wschodzącego słońca, powtarzającego się każdego ranka od tylu tysięcy lat. Wtedy - na chwilkę - zapomina się o wszystkim. Czasami znów opanowuje to uczucie, gdy się człowiek znajdzie sam w lesie o zachodzie słońca, a tajemnicza, przesycona złotymi promieniami cisza wsiąka poprzez konary drzew, jak gdyby z wolna opowiadała o jakichś dawnych, a cudnych rzeczach. nieraz widok olbrzymiej ciszy nocnej z miriadami gwiazd mrugających i patrzących na nas daje nam pewność, że będziemy żyć zawsze; czasem w tej wierze utwierdzają nas dalekie dźwięki pięknej muzyki, czasem spojrzenie drogich nam oczu.
Była to para rozkosznych dziecinek, gotowych sobie skoczyć do oczu.
Nie ma nic gorzego dla dziecka, jeśli zawsze może robić to co chce albo gdy mu wszystkiego zabraniają. Nie wiadomo co gorsze.