cytaty z książki "Ani słowa prawdy. Opowieści o Arivaldzie z Wybrzeża"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nigdy nie miałem zaufania do wegetarian. Jest w tym coś z choroby umysłowej.
Nie skleisz stłuczonego jajka, po nocy poślubnej nie znajdziesz w łożu dziewicy
Większość stworzeń zabijamy, gdyż się ich boimy (…) a boimy się dlatego, że nie znamy ich obyczajów.
(…) łatwo się mówi o miłości. Nieco trudniej jednak udowodnić, że się naprawdę kocha.
Nieobecność wroga bowiem nie przeszkadza w tworzeniu organizacji, które miałyby go zwalczać.
Żegnaj , i nie powiem „bądź zdrów”, bo życzę wam wszystkim wszystkiego najgorszego.
Zawsze przyjdzie czas, żeby się nawzajem pozabijać, jeśli taka wola. Czemu jednak nie przeżyć jednego dnia więcej?
Żaden ludzki wynalazek nie jest zły lub dobry z samej swej istoty, lecz złe lub dobre może być jedynie wykorzystanie go.
Do wypitki każdy powód jest dobry! (…) Aby tylko pić dużo! I nieważne co, żeby tylko w łeb mocno waliło!
Banalne stwierdzenia, sentencje czy przysłowia czasem niezwykle udanie obrazują prawdę (…).
Wczorajszego dnia nie wskrzesisz, po nocy poślubnej nie znajdziesz w łożu dziewicy.
(…) niezwykłość wydarzenia nie świadczy o tym, że nie może ono zaistnieć.
Fu, nie ma nic gorszego od starej panny (…). Ale ja chciałabym, żeby on był silny, piękny i odważny. (…) I żeby, siedząc przy mnie, nie zachowywał się, jakby go coś trafiło w głowę, ani jak zgłodniały osioł przed kępą ostu, i żeby umiał mi się sprzeciwić, a nie tylko: tak, księżniczko, oczywiście, księżniczko, zawsze masz rację, księżniczko, już biegnę, księżniczko. Co za nuda!
Ileż radości może człowiekowi sprawić prymitywna prostota.
Każdy z nas jest dobrym człowiekiem i każdy z nas staje w pewnym momencie swojego życia przed wyborem. Niektórzy potrafią się cofnąć w pół drogi (…) – a niektórzy nie.
- Mówisz więc, że blondynka jest wolna?...
- Wolałbym, żebyś się skoncentrował na innych aspektach naszego położenia... Zresztą masz żonę.
- Jak kot trzymał się jednej dziury, to zdechł.
(…) tylko współegzystencja wielu cywilizacji światu właściwy rozwój zapewnić może.
Nie uwierzysz, jak piękny może być świat, póki nie zobaczysz mojego. Góry wznoszą się pod samo niebo, tak wysoko, że na ich szczytach nie ma już powietrza, którym można byłoby oddychać. Kiedy staniesz na wierzchołku, widzisz chmury płynące gdzieś w dole, skotłowane na samym dnie bezkresnych przepaści. (…) Ach, to jest świat, w którym chce się żyć.
Rzeczywiście, wtedy nie miał alergii. Ale miał czyraki, odparzenia i początki hemoroidów, chorował na belgijską febrę, zaraził się glizdawcem pokostnym i walczył przez całe dwa lata ze wszami. Nie mówiąc już o chronicznej grypie i reumatyzmie. Alergia po prostu uciekła przerażona.
Wczorajszego dnia nie wskrzesisz, po nocy poślubnej nie znajdziesz w łożu dziewicy.
Do licznych wad krasnoludów należał też całkowity brak poczucia humoru, a najwięksi kawalarze spośród nich sądzili, że szczytem dobrej zabawy jest głośne pierdnięcie w towarzystwie.
Waleriusz Lycantrop wychodził bowiem z założenia, że im bardziej książka jest niezrozumiała, tym większą przedstawia wartość (zresztą nie ma się co dziwić, zważywszy, że z wykształcenia nie był ani magiem, ani filozofem, tylko inżynierem).