cytaty z książek autora "Michelle Harrison"
(...) Nawet dziś znani są tylko ze swych zbrodni. Nie z imion, skądże, wyłącznie z popełnionych błędów... Nikt nie jest na wskroś zły ani na wskroś dobry, jeśli o to chodzi. Czasami najlepsi ludzie są zdolni do najgorszych rzeczy i odwrotnie, ci najgorsi do najbardziej szlachetnych i bohaterskich. Pomimo tego, co zrobili w przeszłości .
(...)śmierć należy darzyć szacunkiem, a nie bawić się z nią.
Nie chcę dłużej poszukiwać czegoś, co dawno odeszło. Wolę się cieszyć z tego, co mam. Ludziom ciągle przytrafiają się złe rzeczy, ale uczą się z tym dalej żyć.
-Biedna ruina - odparła Fliss. - Ciekawe, czy będzie za nami tęsknić...?
Betty parsknęła.
- Nie żartuj. Przecież to tylko budynek, one nie mają uczuć.
- Może ich nie mają, ale z pewnością je budzą.
Znów czuła się Betty Odważną, Betty Pionierką.
A ze siostrami u boku była gotowa na wszystko.
Tanya Fairchild sensed there was something wrong with this place from the moment they walked in.
W tym świecie nie ma miejsca na honor, nie wtedy, kiedy przychodzi pora, żeby zadbać o własny los.
Zmartwienia i strachy rosły, kiedy mogły skradać się w cieniu.
Każdego spotyka czasem jakieś nieszczęście. (...) Chodzi tylko o to, jak sobie z tym radzimy.
Magię ciągnie do magii (...). Ona może się zmieniać, może się chować, albo przyjmować inną postać, ale będzie istnieć wiecznie, choćby była jej zaledwie ociupina. I choć czasem jej nie rozumiemy, musimy w nią wierzyć.
Niektórzy ludzie byli niewidzialni i bez pomocy magii.
Choćbyśmy szorowały to miejsce do upadłego, nic się nie zmieni.
- Tak myślałam. - Betty westchnęła. - Tato mówił, że jest kilka gatunków jadalnych wodorostów. Ponoć niektóre nie smakują tak źle.
Jej siostra skrzywiła się z obrzydzeniem.
- Chyba podziękuje. Nigdy nie wiadomo, kto miał je wcześniej w uszach.
- Tylko ta, która próbuje, zwycięża - wyszeptała, żeby dodać sobie odwagi.
Nasza rodzina nie była bogata i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Ale to jeszcze nie powód, żeby przywłaszczać sobie cudze rzeczy!
- Eliza była nikim - wycedziła. - Dziwaczką, na której nikomu nie zależało. Co z tego, że zniknęła?
- Była człowiekiem! - krzyknęła z oburzeniem Betty. - Nieistotne jakim - nie wam było decydować, czy zasługiwała na to, by żyć.
A wiecie, co jest w tym wszystkim najzabawniejsze? Że tak łatwo kontrolować ludzi za pomocą strachu.
A magia, podobnie jak opowieści, zawsze zostawia po sobie ślad. Zawsze.