cytaty z książki "W stepie, ostach i burzanie i inne opowiadania"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
On jednak nie mówił na to nic. Czuł tylko przywierającą coraz mocniej do jego ciała leżącą dziewczynę, jakby ich ciał nie dzieliła tkanina kocy, jakby nie dzieliło ich nic, i już wiedział, że to jej ciało weźmie go kiedyś w siebie i po paru chwilach i paru poruszeniach wstrząśnie nim całym do najgłębszej głębi, wszystkimi jego nerwami, tkankami, skórą, kośćmi, mózgiem, myślami, i chwilę potrzyma go w sobie, zaspokajając to najbardziej odwieczne łaknienie szczęścia, które się zawsze w sobie nosi nawet w największym ukryciu albo nawet o tym nic nie wiedząc, wstrząśnie i na chwilę odbierze przytomność, a potem uspokoi, nadając sens istnieniu w bezsensie otaczającego świata. I całym sobą zmienił się w oczekiwaniu tej chwili, nawet jeżeli miała być daleka.
Może paść jeden człowiek, mogą paść nawet tysiące, ale nie można zabić w człowieku wiary, że to kiedyś się skończy.
Nie spuszczajcie nas z oczu w stepie, który otwiera się za zoną nieskończonością marszczącego się jak fale morza śniegu przesypującego się z miejsca na miejsce w wietrze sucho i szeleszcząco w stepie, który wiosną tak samo sucho i szeleszcząco kołysać się będzie nieustającym ruchem fal zielonych i płowych traw rozbijających się o kępy ostów i burzanu, wynurzające się z tych traw jak samotne wyspy, gdzie moja pogruchotana kolbą czaszka wypełniona teraz zaschłą gliną wciąż krzyczy jak oszalała: Nie zostawiajcie mnie w spokoju! Nie porzucajcie dla waszej gadaniny, pisaniny, krzątaniny, starań przynoszących drobne zyski, dla waszej powszedniej zapobiegliwości! /.../ Nie zapominajcie, gdzie jeszcze wciąż jestem.