cytaty z książki "Dzikie karty"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dobijacie chore psy albo koty, ale ludziom odmawiacie jedynego leku, który na zawsze złagodziłby ich cierpienia, i skazujecie ich na straszliwą śmierć. Och… Niech was szlag!
Rudowłosy gość mówił jak wyspiarz z Fidżi, który nauczył się angielskiego od jakiegoś Szweda.
Wyglądało na to, że absolutnie każdy przymusowo zaciągnięty fryzjer i pucybut napisał później książkę o tym, jak to sam osobiście wygrał drugą wojnę.
- To szaleństwo! - Wyślizgnęła mu się z objęć i przeszła po pokoju z rękami splecionymi ciasno na piersi. - Nie jesteś Złotym Chłopcem, Frank, jesteś dziadkiem! Podstarzałym, łysiejącym urzędnikiem! Nawet nie sypiesz pieprzu do jajecznicy!
Na pace jeszcze przed chwilą wieźli sześć metrów sześciennych świeżo zastygłego betonu. Osiem godzin wcześniej beton składał się z pięciu i pół metra wody, piachu, żwiru, cementu - i tajemniczego składnika.
Tajemniczy składnik złamał trzy z pięciu Nienaruszalnych Zasad prowadzenia nieopodatkowanego przedsiębiorstwa w miejscowym stanie. Pozostali przedsiębiorcy zabrali go zatem do hurtowni materiałów budowlanych i z bliska zapoznali z działaniem betoniarki.
To nie było fair. Jak mam się skupić,skoro mnie bijesz, do cholery?