cytaty z książek autora "Anna Achmatowa"
Piję za marne życie moje
Za dom, co już nie nasz
I za samotność, co we dwoje
I za ten podły czas
Za usta, które mi kłamały
Za martwy oczu chłód
I że od klęski i rozpaczy
Nie chciał nas zbawić Bóg
Toast pożegnalny - jeden z wierszy.
Requiem, Epilog I
Doświadczyłam, jak twarz się zapada,
Jak strach nagle wyziera spod powiek,
Jak na twarzy cierpienie układa
Twarde linie pismem klinowym,
Jak się włosy z brązowych i czarnych
Spopielałe, srebrne nagle stają,
Uśmiech więdnie na pokornych wargach,
Lęk się w każdym półuśmiechu czai.
Już się modlę nie o siebie samą,
Lecz o wszystkie, co tam ze mną stały,
W kleszczach mrozu, w lipcowe upały,
Pod czerwoną oślepłą ścianą.
Ja z tobą nie będę pić wina,
Boś ty chłopak swawolny i zły.
Wiem ja, że dla ciebie nie nowina,
Pod księżycem się całować z byle kim.
To serce nie odpowie na mój zew
W uniesień chwili ni w smutku czy w potrzebie
Skończone wszystko... I płynie mój śpiew
W noc pustą, głuchą, gdzie już nie ma ciebie.
M. Puninowi 1953.
...
Już nie chcę zmartwychwstawać, żyć, umierać,
Wszystko mi odbierz, Panie, do ostatka,
Tylko mi różę zostaw, bym znów zbierać
Mogła jej świeżość z wilgotnego płatka.
Ostatnia róża, 9sierpnia1962 Komarowo.
Nie pogrzebani - ja was pochowałam.
Ja wszystkich opłakałam, a kto mnie opłacze?
*** 1958(?).
Wyszłam żegnać go...
Wyszłam żegnać go do przedpokoju.
W złotym kurzu postałam chwilę.
Na dzwonnicy cerkiewki spokojnie,
uroczyście dzwony dzwoniły.
Porzucona!... Jakie śmieszne słowo -
jakbym była kwiatem albo chustką...
Ale oczy patrzą już surowo
w pociemniałe, ogromne lustro.
Zawsze cicha jest czułość prawdziwa,
Nic jej przed okiem nie skryje.
Próżno twoja ręka troskliwa
Futrem otula mą szyję.
Próżno o miłości wschodzącej
Mówisz mi pokornym westchnieniem.
O, jak znam uparte, płonące,
Twe nigdy niesyte spojrzenie!
Dusze mych miłych hen na rajskich polach
Jak dobrze - nikogo już tracić nie muszę
I mogę płakać. Powietrze w Carskim Siole
Stworzone po to, by śpiewać i wzruszać. (...).
Nie podniesiesz głowy,
Leżysz śniegiem skuty.
Osiem postrzałowych,
Dziewiętnaście kłutych.
Gorzki przyodziewek
Sprawiła ci miła.
Nasza ruska ziemia
Tylko krew by piła.
*** 16.sierpnia 1921.