cytaty z książki "Pośmiertna sława Hectora Kiplinga"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Rozlega się delikatne stukanie do drzwi szafy.
- Hector - szepcze Myers - wyłaź stąd.
- Nie mogę - odszeptuję. - Jestem w szafie.
- Właśnie, Hector. Wyjdź z tej pieprzonej szafy. Wszyscy pytają, gdzie się podziałeś. Nie mogę powiedzieć, że chowasz się w szafie. (...)
- Powiedz im, że jestem chory.
- Hector, oni wszyscy doskonale wiedzą, że jesteś chory. Na umyśle. Ale to cię nie usprawiedliwia. Masz wyjść z szafy i rozmawiać z gośćmi.
- Odwróć ich uwagę.
(...)
- Hector, wyłaź! - warczy Myers. - Gadam do szafy! Ludzie dziwnie się na mnie patrzą.
- Joe, ubrałeś się w żółty garnitur. Wyglądasz jak papuga! Dlatego tak na ciebie patrzą.
Żałuję, że ta parka nie została w klopie chwilkę dłużej. Pięć lat. To by mnie urządzało.
Rosa uśmiecha się i spuszcza oczy. Bez wątpienia nie jest to pierwszy komplement, jaki usłyszała. O jej doświadczeniu w przyjmowaniu takich hołdów świadczy jej automatyczna, dopracowana w najdrobniejszych szczegółach reakcja. Uśmiecha się, pochyla głowę i wpatruje w podłogę. W ten sposób odsłania umysł bez ciężaru oczu i staje się jeszcze piękniejsza. Nie ma bowiem nic piękniejszego na tym świecie od przelotnego poczucia winy udającego niewinność. A może tylko ja tak to odbieram.
Może już po mnie. Może wolno zajrzeć w przyszłość tylko wtedy, gdy nas ona nie dotyczy. Może w pewnym momencie oglądanie przyszłości się nudzi i człowiek błaga, by mógł zobaczyć przeszłość. Taka niedzielna rozpusta: trzy godziny oglądania przeszłości za tydzień widzenia przyszłości. Raz w tygodniu, co niedzielę - i tak przez całą wieczność.
To, co brzydkie, czasem może być piękne. To, co ładne, nigdy.
Zjawił się ubrany w czerwony skórzany płaszczyk - a może marynarkę? Nieważne, jak się toto nazywa, grunt, że ma pasek, a Lenny wygląda w tym jak debil.
...wernisaż diabli wzięli. (...) Przybycie policji wypłoszyło ciekawskich. Zostali tylko bliscy, alkoholik i najwytrwalsi oraz najwytrwalsi bliscy alkoholika.