Człowiek pierwotny na Ziemi też musiał posiadać ESP i całą gamę zdolności psi jako rezerwowy sposób przeżycia. Stąd właśnie uporczywa wiara w te zdolności, poparta jedynie nikłymi dowodami, ale i możliwość przeżycia tam, gdzie zwykła inteligencja nie wystarczy. Wątła istota, jaką był człowiek pierwotny, nie byłaby zdolna przeżyć, mając wzrok gorszy niż ptaki i jedną dziesiątą czułości słuchu psa lub drapieżnika, i nie wiedząc, gdzie szukać jedzenia, wody, schronienia, jak unikać naturalnych wrogów. W miarę jednak rozwoju cywilizacji i techniki niewykorzystywane umiejętności zanikły. Człowiek, który mało chodzi, zatraca umiejętność biegania i wspinania się, ale przecież mięśnie pozostają i można je na nowo rozwinąć, wie o tym każdy atleta i cyrkowiec.
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Właśnie o to chodzi w życiu, o ludzi i zachody słońca.
W projekcie naszych mózgów nie było czegoś takiego jak miłość. Jest ona po prostu pasożytniczym algorytmem żywiącym się resztkami cykli obliczeniowych.
Ale starego Niemca kochała za błogość brzęku dnia, gdy oporne wiadra szczękały głośno, a kury drzemały w pisku, za wieczory, których twarzą były przywiędłe słoneczniki. Wszystko to teraz utraciła.
Inne cytaty z tagiem ludzie
Nie, wszyscy jednakowo muszą się uczyć... nikt się nie urodził, żeby umieć od razu.
Ci, co łyknęli trochę mądrości, są największymi głupcami.
Pisze się o zabliźnionych ranach, nader dowolnie przywołując zjawisko z dziedziny patologii skóry, tymczasem w życiu jednostki nic takiego nie istnieje. Tu są otwarte rany; czasem się kurczą, już nie większe od ukłucia szpilką, niemniej wciąż rany. Lepiej porównać ślady cierpienia z utratą palca lub oka. Może być tak, że nie odczujemy ich braku nawet przez chwilę, jak rok długi...
RozwińInne cytaty z tagiem pieniądze
(...) pieniądze kto ma, idzie na komedię, a kto ich nie ma, w domu ma tragedię.
Problemem nie jest zarabianie pieniędzy samo w sobie - uskarżał się. - Problemem jest zarabiać je, robiąc coś, czemu warto poświęcić życie.
Czasem zadaję sobie pytanie, po jaką cholerę tak harujemy? Dla forsy? Ale po jakiego diabła nam te pieniądze, jeżeli nie robimy nic innego, tylko harujemy, żeby je zarobić?