Owego dnia patrzyłem, jak wzlatują wysoko,
W swej wyniosłej jaźni biorą na plecy lata
I stają jak ci, którymi pragnęli się stać.
Po ich ramionach spływał pot, a szalone szakale
Wymykały się z ich promiennych oczu.
Widzę wiedzę przemykającą się pod tymi drzwiami,
Które zaryglowałem, dysząc z przerażenia,
I opieram się o nie plecami, by nie wpuścić
Tych kłębiących się dowodów objawienia,
Tłoczących się na ulicach jak siedzący na grzędach prorocy.
Dzieci odeszły w poszukiwaniu bogów,
A drobna sylwetka czekała nieruchomo na końcu cierpienia.
Tego dnia patrzyłem, jak wzlatują wysoko,
Nieszczęsny panteon jutra, otaczający plamy
Na kamieniu, gdzie kulawego psa uwięził
Las chudych nóg, patyków i cegieł,
Wznosił się i opadał jak budowniczowie pomników,
Na których miski z brązu się przelewają,
A marmurowe posągi siedzą ponuro jak gołębie.
Czy widzieliście te wszystkie oblicza Boga?
Unoszące się ku niebu, by ukazać nam doskonałość
Naszych świętych twarzy, ale ich ręce są puste,
Nie trzymają kamieni ani patyków, bo już dorośli.
Czy żadna wiara nie zdoła wymazać okrucieństwa dzieci?
Czy żaden bóg nie obroni płaczącego psa na kamieniu
Przed swymi mniejszymi wersjami więżącymi bezradnych
I kulawych? Jeśli jesteśmy stworzeni, jak tego pragniemy,
Sami jesteśmy stwórcami. A jeśli gdzieś jest bóg
Kształtujący z tego, czym jest, to, czym my jesteśmy,
Sami jesteśmy tym bogiem, a dzieci
Bijące na śmierć małego psa pod moimi drzwiami
Są małymi kąskami jego woli skosztowanej
I wyplutej albo połkniętej
W ekstazie wszechmocnego.
("Dzieci jak bogowie", Rybak kel Tath).
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Z każdą nową próbą traci oczy, zrozumienie, serce. Tylko jego ręce, wspaniale zręczne, słuchają go... Picasso rozumie rzeczy nie kochając ich, interpretuje je bezlitośnie. Jego miłość to dominowanie. - Josep Junoy
Wiecie, zakochałam się. On ma poobcierane kolana i żebrze od drzwi do drzwi. Nie ma jednego sou i szuka pracy konduktora w podmiejskim autobusie. To smutne, ale ruszcie się, żeby mu pomóc... napadnie na was i użądli. ... Zapalcie wszystkie latarnie. Wyrzućcie z całą siłą stada gołębi przeciwko pociskom i zamknijcie bezpiecznie domy zburzone przez bomby. - ,,Pożądanie złapane za...
RozwińMiłość jest jedyną rzeczą, która się liczy.
Inne cytaty z tagiem ludzie
O człowieku należy mówić tak, jakby się go malowało. Im bardziej się w to zaangażujesz, tym bardziej pozostaniesz sobą, tym bliżej będziesz prawdy. Starając się pozostać anonimem, z powodu niechęci czy też szacunku, uczynisz najgorsze, możesz zniknąć. Musisz w tym tkwić, mieć odwagę. Tylko wtedy dzieło stanie się interesujące i coś wniesie.
Niezwykły jest ten jałowy smutek, przygniatający całe dzieło tak młodego człowieka. Jego prace są bardzo liczne. Wydaje się, że misją Picassa, który już malował, zanim nauczył się czytać, jest wyrażenie pędzlem wszystkiego, co istnieje. Jest on jednak młodzieńczy bóg chcący przerobić świat. Ale to bóg ciemności. Na większości twarzy, które maluje, widać grymas, nie uśmiech. Jeg...
RozwińMalowanie jest wolnością. Jeśli skaczesz, możesz nieszczęśliwie upaść. Ale jeśli nie chcesz podjąć ryzyka, że skręcisz kark, co w tym dobrego? W ogóle nie będziesz skakał. Musisz budzić ludzi, rewolucjonizować ich sposób identyfikowania rzeczy. Musisz tworzyć wyobrażenia, których nie będą akceptować. Żeby im piana występowała na usta. Trzeba ich zmusić, by rozumieli, że żyją w ...
RozwińInne cytaty z tagiem pieniądze
Bez wątpienia jednak na świecie żyje znacznie mniej mężczyzn posiadających fortunę niż pięknych kobiet, które na nich zasługują.
Jeśli sądzicie, że trudno rozmawiać o pieniądzach, kiedy jesteście w sobie zakochani, spróbujcie porozmawiać o nich później, kiedy będziecie niepocieszeni i rozgniewani, a wasza miłość zdąży wygasnąć.
Ja nie będę robił, robił, robił! bo ja chcę żyć, żyć, żyć! Nie jestem bydlęciem pociągowym ani maszyną, jestem człowiekiem. Tylko głupiec chce pieniędzy i dla zrobienia milionów poświęca wszystko, życie i miłość, i prawdę, i filozofię, i wszystkie skarby człowieczeństwa, a gdy się już tak nasyci, że może pluć milionami, cóż wtedy?