Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Piotr Czubowicz
1
6,3/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Zagadka śmierci Strufiego Piotr Czubowicz
6,3
Piotr Czubowicz urodził się w Warszawie w 1981 roku. Z zawodu jest tancerzem i choreografem. W przeszłości pracował z czołowymi zespołami tańca współczesnego, występował na deskach najważniejszych teatrów w kilkudziesięciu krajach. Ponadto uzyskał licencjat na Wydziale Politologii WSSMiA w Warszawie. W poprzednim roku rozpoczął Podyplomowe Studia Menedżerskie dla Twórców, Artystów i Animatorów Kultury na Uniwersytecie Warszawskim. Jest wokalistą i współzałożycielem grupy 100 Billion Cells. Płynnie operuje językiem hiszpańskim, angielskim i francuskim, a "Zagadka śmierci Strufiego" jest jego literackim debiutem. Podsumowując, Piotr Czubowicz to człowiek renesansu!
Głównym bohaterem powieści jest wielonarodowościowy mężczyzna o wymownym imieniu- Juan. Mężczyzna postanawia, że najbliższe wakacje spędzi na Lazurowym Wybrzeżu. Może sobie pozwolić na taki wypad, ponieważ jest znanym i zdolnym chirurgiem. Dlaczego wielonarodowościowy? Otóż, przodkowie naszego bohatera ze strony ojce byli pochodzenia hiszpańsko-chińskiego, a matka była Polką. Ma to swoje plusy, ponieważ Juan biegle posługuje się kilkoma językami. Wakacje byłyby cudowne, gdyby nie pewien tajemniczy i dziwny incydent...
Juan znajduje na swoim tarasie martwego kota- Strufiego. Zwierzak jest/był szary i niekoniecznie urodziwy. Tylko jak on znalazł się na tarasie pokoju, na czwartym piętrze? Dlaczego nie ma żadnych zewnętrznych obrażeń? Jak Ty postąpiłbyś w podobnej sytuacji? Bo Juan, nie zastanawia się długo i postanawia odnaleźć właściciela kota. Znajduje go kilka pięter wyżej. Jest nim 17-latka, która na widok martwego pupilka mdleje. Zdesperowany Juan wzywa policję i pogotowie. Komisarz policji postanawia wyjaśnić zagadkę śmierci Strufiego.
W między czasie nasz bohater postanawia zabawić się w klubie nocnym. Spotyka tam Oksanę, która jest córką właściciela hotelu, w którym to się zatrzymał. Między nimi zaczyna iskrzyć, ale nic nie trwa wiecznie i nie jest sielanką. Pojawia się Vladimir, czyli ojciec Oksany, który proponuje Juanowi bardzo niemoralną i dziwną propozycję, choć mimo to jest bardzo hojny.
"Zagadka śmierci Strufiego" to powieść intrygująca, która wywołuje ironiczny uśmieszek. Dlaczego? Wydaje mi się, że autor z dużym dystansem podszedł do świata przestępstw i ukazał dosyć przejaskrawioną rzeczywistość. Podoba mi się to! Dzięki temu, ta książka nie jest taka zwykła, a bardzo oryginalna, inna i niesztampowa. Jestem pewna, że gdy sięgnięcie po tę pozycję, to nie odłożycie jej póki nie skończycie. Tak jak to było w moim przypadku. Bardzo żałuję, że powieść jest tak krótka. Natomiast cieszy mnie to otwarte zakończenie, które zaskoczyło mnie niesamowicie. Nie zawsze następuje happy end.
Podsumowując, autor napisał ciekawą książkę, która bardzo przypadła mi do gustu. Jeśli Piotr Czubowicz, w taki sposób pisze debiut, to aż boję się pomyśleć co będzie dalej. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki autora. W "Zagadce śmierci Strufiego" nie brakuje ciekawych postaci, komizmu, ironii i groteski. Przekonajcie się sami.
Zagadka śmierci Strufiego Piotr Czubowicz
6,3
To miały być zwykłe, nudne i beztroskie wakacje marzeń, dla młodego lekarza, Juana. Spędzenie ich na Lazurowym Wybrzeżu to dla niego, istne spełnienie marzeń. Kto bowiem, oparłby się pokusie, by nie skorzystać z takiej oferty? Juan nie spodziewał się jednak, że dni które miały być dla niego piękne, wcale takie się nie okażą. Przedstawiam Wam historię młodego doktora, dla którego urlop, ani trochę nie wiąże się z odpoczynkiem, lecz z coraz to nowymi wyzwaniami.
Opis:
Juan, młody chirurg z Barcelony, przyjeżdża na dwumiesięczne wakacje na Lazurowe Wybrzeże. Dzięki zawiłym koneksjom zatrzymuje się w luksusowym apartamencie, będącym własnością rosyjskiego multimilionera – Vladimira.
Pewnego dnia, tuż po przebudzeniu, orientuje się, że na jego tarasie leży nieżywy duży i szary kot. Na miejscu pojawia się policja, która sugeruje przeprowadzenie sekcji zwłok, aby określić przyczynę śmierci zwierzaka.
W międzyczasie Juan udaje się do nocnego klubu w Monako, gdzie poznaje piękną i tajemniczą Oksanę, a Vladimir składa zdolnemu lekarzowi kilka niemoralnych, acz intratnych propozycji.
Od podjętych decyzji będzie zależało przyszłe życie Hiszpana.
Na początku gdy tylko zaczęłam interesować się tą książką, moją uwagę przede wszystkim skupiła okładka. Na niej właśnie koncentrowałam swe myśli by odkryć, co kryje pod sobą. Przyznam, że bardzo zafascynowała mnie jej tajemniczość, którą wspaniale dostrzec można, widząc jedynie ciemne kolory, a do tego niebieskie, bardzo wyraziste oczy kota i mężczyzny. Gdy już uduchowiłam się z okładką, rozpoczęłam swą własną przygodę z tą pozycją. Jaka ona była?
Juan, który jest głównym bohaterem w tej lekturze, postanawia, iż swoje wakacje spędzi na Lazurowym Wybrzeżu. Nic nie byłoby w tym dziwnego i odmiennego, gdyby nie los, stawiający na jego drodze nowych, bardzo sceptycznych ludzi. Zaskoczeniem dla niego jest tez fakt, że znajduje na tarasie martwego kota, Strufiego. Jego właścicielka, którą jest młoda zaledwie 17-letnia dziewczyna, przeżywa prawdziwy wstrząs tym faktem. Śmierć ukochanego pupila popycha ją w ręce choroby, jaką jest depresja. W życiu Juana, pojawia się Oksana, która jest córką właściciela domu, w którym zatrzymał się doktor. Uczucie które ich połączyło, w odczuciu mężczyzny, jest czymś wyjątkowym. Problemy, zaczynają się dopiero, gdy Vladimir (ojciec Oksany) zwraca się do Juana, z przeróżnymi prośbami.
Kim jest zabójca Strufiego i jak śmierć zwierzęcia, wpłynie na decyzje 17-letniej dziewczyny? Za co obwiniać się będzie Juan ? Czy jego miłość przetrwa kilometry rozłąki? Jakie prośby Vladimira, musi spełnić, w ramach podziękowania,doktor? Jak zakończy się ta pozycja, i jakie uczucia pozostawi czytelnikowi ?
Przyznam, że niekiedy czułam, że książka jest pozycją, dla osób które lubią zagłębiać się w ludzkie uczucia i myśli. Książka jest idealna dla psychologów, i dla osób lubiących myśleć na przestrzeni trójwymiarowej. Czemu tak sądzę? Lektura ta, przeżywana jest oczami Juana, który jest człowiekiem, myślę że mogę tak powiedzieć, bardzo uczuciowym. Pomimo twardej, jakby, wyobraźni o świecie, musi on zmierzyć się z problemami, nie obejmującymi go osobiście. To sprawiło, że zapałałam do niego sympatią, gdyż jest on mężczyzną, który nie gardzi nikim i który ma w sobie dużo empatii.
Styl pisania autora książki, przypadł mi do gustu. Nie stosuje on zbyt rozległe opisy miejsc ani krajobrazu, lecz umiejętnie skraca je do minimum. W takiej pozycji, która ma w sobie sens mentalny, jest to wskazane. Osobiście, nie jestem fanką wielkich i bardzo rozbudowanych opisów, dlatego książkę czytało mi się szybko i przyjemnie. Pomimo tego, że czytam różne klimaty książek, muszę stwierdzić, że nie zawiodłam się wcale na tej pozycji.
Najbardziej zaskoczyło mnie zakończenie książki, którego się nie spodziewałam. Wiem jedno, poplątało mi kompletnie w głowie całą historię o doktorze. Musiałam odczekać kilka dni, by na spokojnie poukładać sobie w głowie to, co sie właściwie stało. Czy to jest dobre dla czytelnika? Sami musicie się przekonać ;)
Książkę polecam dużej grupie czytelników, lubiących się w pozycjach sensacyjnych, o zawrotnym przebiegu akcji i lubiących lekki niepokój, który towarzyszy niemal do końca, podczas czytania.