Nowy początek Sandi Lynn 6,7
ocenił(a) na 84 lata temu Pisałam wam, że bardzo lubię książki Sandi Lynn, tym razem, jest tak samo.
"Nowy początek" typowa historia o miłości, ale bardzo udana. Mamy złamane serce, kobietę, która chce zacząć od nowa, w nowym miejscu, pozostawiając przeszłość daleko w tyle.
Mogę powiedzieć, że los, który jej sprzyja, jest wręcz nierealny, ale podnosi na duchu.
Szybko znajduje, pracę, mieszkanie i pierwszych przyjaciół. Oczywiście jej nowy start, nie uwzględnia żadnego mężczyzny w planach na przyszłość.
Jak się okazuje, taki potencjalny mężczyzna, znajduje się tuż obok, jest synem jej szefa.
Chase, typowy milioner, który szuka kobiety, ale tylko na jedną noc.
Nie składa obietnic, nie chce się ustatkować.
Kinsley jest wyzwaniem, kobieta nie ulega urokowi mężczyzny, czego on nie może pojąć.
Lubię takie historie, kiedy zbyt pewny facet, trafia na kobietę, która potrafi wywrócić jego świat do góry nogami, tak tez jest w tej książce.
Kobieta, choć nie specjalnie, traktuje w identyczny sposób Chesa, jak on do tej pory traktował inne kobiety.
Wszystko zaczyna się komplikować, kiedy ich przyjaźń wchodzi na wyższy level.
Tylko czy mężczyzna, który unika związków, boi się miłości, będzie w stanie, zaakceptować to nowe uczucie? Czy strach będzie silniejszy?
Kinsley, wiedziała, w co się pakuje, więc nie oczekuje od mężczyzny deklaracji, choć sytuacja bardzo się zmieniła, postanawia odciąć od wszystkiego Chesa, nie chce mu komplikować życia, nie chce do niczego zmuszać.
Kochani, dzieje się w tej romantycznej historii naprawdę dużo, a ja lubię takie miłe i lekkie niezobowiązujące książki, które odrywają od rzeczywistości.
Na pewno to nie moja ostatnia książka tej autorki.