ciemności, platformo widokowa. zmień bieg rzeki, burz, tłamś i bij na alarm, bo już może być d z i s i a j.
Najnowsze artykuły
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński6
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant23
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Martyna Buliżańska
2
5,3/10
Pisze książki: poezja
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,3/10średnia ocena książek autora
44 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
oto wasza epoka disco: w innym miejscu na chwilę stajesz się niemowlęciem i wpychasz do ust palce obcych dłoni, by nie czuć.
1 osoba to lubitam stoisz, w te włosy chce się wplątać palce dłoni i nie puszczać - a puszczam. [...] masz znów siedem lat, w te włosy chce się wplątać pal...
tam stoisz, w te włosy chce się wplątać palce dłoni i nie puszczać - a puszczam. [...] masz znów siedem lat, w te włosy chce się wplątać palce dłoni i nie puszczać - nie puszczam.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
wizyjna Martyna Buliżańska
5,6
Muszę przyznać, że nie rozumiem tak niskiej średniej oceny tego tomiku, jak również poprzedniego ("moja jest ta ziemia")... Nie uważam się za jakiegoś wielkiego znawcę poezji, potrafię jednak zauważyć kunszt, którym dysponuje autorka. Każdy z utworów potrafił oddziałać na moją wyobraźnię, potrafił poruszyć we mnie coś, co zmuszało mnie do choć krótkiej refleksji nad nim. Już we wcześniejszym tomie autorka często sięgała do popkultury, przez co lekturę musiałem przerywać, by się "dokształcać", może w tym tkwi problem, może stąd te niskie oceny? Mam nadzieję, że nie wpłyną one na chęć przeczytała tomików u tych, którzy potrafiliby docenić ich artyzm, sam zaznaczam, że nie czuję się na siłach, by w pełni docenić, zinterpretować, zrozumieć to, co Martyna Buliżańska próbuje przekazać swoim czytelnikom. Niemniej jej wiersze mnie poruszyły.
Moja jest ta ziemia Martyna Buliżańska
5,0
Kwintesencja bełkotu. Zlepek wyrazów bez pomyślunku ani spójnej myśli. Autorka spisała kilkadziesiąt słów bez żadnego związku (bo jej się spodobały) i podzieliła je na wersy - ale czy od razu musimy nazywać to poezją?
W każdym "wierszu" podmiot liryczny porusza kilka tematów i żadnego nie kończy. Na przykład wiersz "neszama". W pierwszym wersie mowa o dziewczętach wracających pola. Ten temat zostaje pociągnięty jeszcze przez część drugiej linijki, ale już na jej końcu wyskakuje jak diabeł z pudełka inny wątek - mowa o jakimś burzeniu szyb. Pod koniec 4. wersu wracamy do dziewcząt, które tym razem wysyłają listy na Zachód. Przedostatnia linijka już zupełnie jest z kosmosu wzięta - podmiot liryczny zwraca się do czytelnika i mówi, że jesteś lasem i każdym stacjonującym tam Niemcem. Ja się pytam: o co chodzi?!
I jeszcze te tytuły - ni przyszył, ni przyłatał. Jakieś dwuczęściowe, jakieś nie po polsku, bez związku z treścią wiersza.
Najsensowniejsze i jedyne nadające się do czytania z tego wszystkiego jest motto.
Ten tomik to dowód na to, że do pisania poezji trzeba dojrzeć, żeby faktycznie mieć coś do powiedzenia. Chyba że celem autorki było kompletne zdezorientowanie i zirytowanie czytelnika - w takim razie gratuluję sukcesu!