cytaty z książek autora "Mieczysław Młudzik"
U nas starowny „Doktorek” skombinował gdzieś pęto wędzonej kiełbasy i butelkę kontyngentówki; schował te witaminy i lekarstwo w plecaku, na ciężką godzinę. Ale chłopaki zwęszyli kiełbasę, bo plecak pachniał na odległość.
W nocy budzą „Doktorka”:
- Zbyszek chodź skombinowaliśmy trochę kiełbasy i wódki strzelimy po kielichu. Tylko cicho, żeby się „Szczytniak nie dowiedział.
- Dobra, dobra! – odpowiada szeptem rozespany „Doktorek”, wychyla kieliszek, zagryza kiełbasą. O, do diabła… Znajomy zapach…
- Cholera! Czy to nie moja?
- No, a jak twoja, to co? Zatruta?
Dodał/a:
jbili
1 osoba to lubi