Najnowsze artykuły
Artykuły
Polityczny spektakl, czyli walka o władzę. „Upadek narodu” – nowa superprodukcja AudiotekiMarcin Waincetel1Artykuły
Camilla Läckberg, królowa skandynawskiego kryminału, powraca z nową częścią „Sagi o Fjällbace”Marcin Waincetel1Artykuły
Olga Tokarczuk staje w obronie Agnieszki Holland. Mocne słowa noblistkiKonrad Wrzesiński27Artykuły
Przyjeżdżasz się wyluzować, a tu trzeba walczyć o przeżycie. Dawid Kornaga o najnowszej powieściAnna Sierant1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Vladimir Bartol

1
7,3/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
36 przeczytało książki autora
174 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Najnowsze opinie o książkach autora
Alamut Vladimir Bartol 
7,3

Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone
Tytułem wstępu – to powieść Słowaka, Vladimira Bartola, która została opublikowana – uwaga – w 1938 roku.
Zaczyna się jak jedna z opowieści z Księgi tysiąca i jednej nocy – do mitycznej twierdzy Alamut przybywa sprzedana nowemu panu dziewczynka oraz chłopiec, którego dziadek został zamordowany przez innowierców. Halima trafia do miejsca przypominającego rajski ogród, gdzie wraz z innymi pięknościami uczyć się będzie sztuki miłości. Ibn Tahir zaś – pod czujnym okiem wojowników i mędrców pobierać będzie nauki i ćwiczyć swą sprawność bitewną. I z góry wiadomo, że ci dwoje muszą się spotkać. Twierdzą włada tajemniczy Sajduna, a zatem domyślamy się i że on odegra tu znaczącą rolę…
Nie mogę wyjść z zachwytu. Bo to, co napisałem wyżej, można od razu odłożyć na bok. „Alamut” to nie słodko – rozkoszna opowieść ze świata wschodu, gdzie piękny pan spotyka piękną panią, a dzięki wierze i szczerej miłości, mimo wielu przeciwieństw, ich serca połączą się na wieki. „Alamut” to początki terroryzmu, to zaślepienie wiarą i gotowość ofiarowania własnego życia, by dotrzeć do wyśnionego, wyczekiwanego raju. To historia o totalitarnych rządach, bezwzględnych władcach, który życie swoich poddanych mają za nic, którzy gotowi są poświęcać niewinne dusze, by walczyć o dusze innych. To książka o kłamstwie i ułudzie, jaką roztaczać potrafią politycy, jak bez trudu manipulują jednostką i masami ale też o tym, z jaką łatwością dajemy sobie wmawiać pół i ćwierćprawdy, które stają się dla nas objawieniem i drogowskazem. Jak łatwo manipulują jednostką i masami. To wreszcie opowieść o potędze religii – ale w tym najgorszym z jej znaczeń.
I tak „Alamut”– prócz oczywistego odniesienia do znanych z gier komputerowych asasynów (są też obecni w książkach mojego autorstwa),przenosi nas w czasy współczesne i na wielu płaszczyznach pozostaje zaskakująco aktualny (co wywołuje dreszcz, jeśli uzmysłowimy sobie, kiedy został napisany). Mijają tysiące lat (akcja powieści dzieje się w XI wieku),a ognie polityczno-religijnych sporów żarzą się nadal i nie zamierzają zagasnąć.
Wspaniała, rozbudowana a przede wszystkim wciągająca i zaskakująca fabularnie książka. Wieloznaczna historia, w której każdy, nawet najbardziej wybredny czytelnik znajdzie coś dla siebie. Absolutnie polecam.
Alamut Vladimir Bartol 
7,3

Za sprawą firmy Ubisoft i serii „Assassin's Creed” asasyni „zadomowili się” w popkulturze. Ale czy wiemy, kim oni byli? Czy ciesząc się odsłonami kolejnych edycji gier zastanawiamy się, czym inspirowali się ich twórcy? Przywołałam ich nie bez powodu, bo po ponad 80 latach możemy cieszyć się polskim wydaniem powieści Vladimra Bartola „Alamut”, która przybliża postać Hasana Ibn as-Sabbaha i sekty ismaelitów, z której owi żołnierze się wywodzą.
Tytułowy Alamut to twierdza na szczycie góry, gdzie Hasan Ibn as-Sabbah tworzy swoją armię. „Wspinając się” na jej szczyt będziemy świadkami wyjątkowo przebiegłej walki o władzę, obejrzymy fragment historii persów z naciskiem na rywalizację o wpływy w muzułmańskim świecie, poznamy legendę charyzmatycznego przywódcy. Człowieka wielbionego przez swoich wyznawców, darzonego ich ślepym zaufaniem. Jego energia jest tak hipnotyzująca, że udzieliła się również mi, czytelnikowi. Ta postać oraz zapatrzenie się w nią ismaelitów powoduje, że nie widzimy powodów, żeby jej nie zaufać. Nawet kiedy głoszone przez Hasana Ibn as-Sabbaha zasady wydają się nam restrykcyjne, a metody jego nauczycieli kontrowersyjne nie wątpimy w ich słuszność. Moc manipulacji dosięga nie tylko bohaterów powieści. Ona dostaje się do głów czytelników, co jest nieco przerażające.
„Alamut” bardzo pozytywnie zaskoczył mnie swoją przystępnością. Sięgałam po tę powieść z obawa, czy mnie nie przytłoczy. Spodziewałam się monumentalnej literatury, a poza tym – nie oszukujmy się – przeciętny Polak ma bardzo ogólną wiedzę o Islamie i nie będę się popisywać, że jestem ponad przeciętną. Vladimir Bartol był Słoweńcem i – tak mi się wydaje – udało mu się napisać powieść o muzułmanach dla europejczyków. Islam, jako religia, ale też filozofia, wydaje się „do ogarnięcia”.
Do tego autor zawarł w książce elementy przygody i nadał jej subtelny baśniowy klimat. Trudne tło historyczne zostaje „złagodzone” przez chwytliwą historię – a przynajmniej ta opowiedziana przez Vladymira Bartola taka jest. Mnie kojarzy się właśnie z wysoką górą. Twarda, pozornie niedostępna skała, a wokół niej obłoki. Może trochę przerażać, ale szlak na szczyt jest wytyczony, a wkroczenie na niego gwarantuje piękne widoki. Przyjrzyjmy się jednak dokładniej istocie tej skały. Najpierw przytoczę słowa wydawcy: „Powieść Vladimira Bartola, opublikowana w 1938 roku, była w zamierzeniu alegorią, reakcją autora na rosnące w siłę reżimy faszystowskie w Europie, zwłaszcza we Włoszech(…)”[1] Czytając „Alamut” nie mogłam odpędzić się od wizerunków przywódców z czasów II wojny światowej. Ludzi tak niezwykle charyzmatycznych, że porwali tłumy, że sprawili, iż człowiek przestał myśleć i stał się marionetką.
Vladimir Bartol napisał książkę o sile manipulacji, o ślepym zaufaniu. Powieść, w której historia samozwańczego proroka miesza się z psychologią, przygoda z religią, filozofią, nauką. Przede wszystkim jednak napisał klimatyczną książkę bazującą na historii persów, ale jej wydźwięk można odnieść do szeroko pojętej historii świata.
[1] Vladimir Bartol, „Alamut”, przeł. Joanna Sławińska, Joanna Pomorska, wyd. Noir sur blanc, Warszawa 2022, okładka.