cytaty z książek autora "Ewa Woydyłło"
W dobrym małżeństwie:
1. Nigdy nie jesteśmy za starzy, aby trzymać się za ręce.
2. Pamiętamy, by powiedzieć "kocham cię" przynajmniej raz dziennie.
3. Nigdy nie idziemy spać w gniewie.
4. Mamy wspólne wartości i cele w życiu.
5. Razem stawiamy czoło przeciwnościom losu.
6. Wyrażamy uznanie, gdy druga osoba odniesie sukces.
7. Staramy się szybko wybaczyć i zapomnień wzajemne urazy.
8. Pozwalamy drugiej osobie być sobą i rozwijać to, co jest dla niej ważne.
9. Zalety partnera powiększamy, a wady pomniejszamy.
10. Nie tylko wybieramy sobie za partnera odpowiednią osobę. Jesteśmy sami odpowiednią osobą dla swojego partnera.
Wielcy ludzie rozmawiają o problemach, średni ludzie o zdarzeniach, a mali ludzie o ludziach
Ktoś dawno temu dał mi dobrą radę: zapamiętuj najlepsze chwile, delektuj się nimi jak świeżymi poziomkami, obracaj je w myślach i w duszy najdłużej, jak można, zapisuj je i opowiadaj. Kolekcjonuj je w pamięci, nawlekaj jak korale, tworząc z nich naszyjnik drogocennych talizmanów. Składaj wielkie szczęście ze swoich małych szczęść. Zatrzymaj się czasem i spróbuj przez chwilę nie mieć do siebie żadnych pretensji, nie nienawidzić innych. Zacznij wyliczać rzeczy, za które możesz być wdzięczna. W każdej wolej chwili - gdy zasypiasz, odpoczywasz, rozmyślasz, budzisz się - powtarzaj ten rytuał. Potraktuj go jak ćwiczenie gimnastyczne swojej duszy. Jak codzienny aerobik dla zdrowia psychicznego.
Śmierć jest jedną z tych rzeczy, które musimy przyjąć najpierw umysłem, by serce zechciało posłuchać i przestać się buntować.
Charakter to nie potulna zdolność znoszenia krzywd i poddawania się ciosom, lecz postawa nie dopuszczająca do zadomowienia się w duszy i umyśle poczucia rezygnacji i klęski.
(...) postępowanie zgodne z własnym systemem wartości sprawia, że o tym, co i jak robimy, lubimy otwarcie mówić innym ludziom.
Przypomnij sobie,jaka byłaś w tym samym wieku,w jakim jest dzisiaj twoje dziecko. Zastanów się,jaką matkę chciałaś wówczas mieć. I taka matką bądź teraz dla swojego dziecka.
Jakość związku między dwojgiem ludzi jest wypadkową dwóch rzeczy: przyjaźni między nimi i tego, ile ważnych dla siebie potrzeb każde z nich może w tym związku zaspokoić.
Do złych stosunków z ludźmi przyczynia się niewłaściwy stosunek do samej siebie. Zaczynając od poprawienia relacji ze sobą, możesz najłatwiej i najprędzej ulepszyć relacje z innymi ludźmi. Oczywiście tylko z takimi, którzy tego zechcą.
Przeszłość jest plastyczna. Przyszłość - nie. Na przyszłość mamy jakiś wpływ, ale ponieważ jej nie znamy, nie możemy jej zmieniać. Najwyżej możemy zmieniać swoje plany. (....) Przeszłość natomiast, a szczególnie pamięć o niej, zależy od tego, co o niej myślimy. W tym sensie jest plastyczna, bo zależy od nas.
Raczej dopasowanie, a nie upodabnianie się, powinno być jednym z celów na drodze do uzyskania porozumienia w związku.
W stosunkach międzyludzkich, inaczej niż w armii, skuteczniejsza jest prośba niż rozkaz.
zaakceptowanie siebie osiągamy nie przez rezygnację z dążeń, lecz przez czuwanie, aby nigdy za żaden sukces nie zapłacić wyrzeczeniem się swoich najważniejszych wartości i zaparciem się samej siebie.
Tylko że "gdyby" w czasie przeszłym niczego nie zmienia w czasie teraźniejszym. Albo raczej zmienia, bo pogłębia beznadzieję.
(...) zmiana osobista jest naprawdę osobista. Zmienia się każdy sam. Sam musi wybrać, co warto zmienić, i sam musi ten plan zrealizować. Inni mogą co najwyżej wskazywać mu kierunki i nieco w tym pomagać, a więc mobilizować, przypominać, nagradzać lub karać. Ale nie mogą za niego się zmienić.
Najgorszą rzeczą w psychologicznym funkcjonowaniu człowieka jest bowiem automatyzm, brak refleksji i paraliżująca obawa przed weryfikacją. W imię własnego zdrowia psychicznego i rozwoju nie bójmy się sobie przyglądać. Nie martwmy się też, gdy znajdziemy jakiś defekt.
(...) poróżnieni małżonkowie nie toczą sporu o osobiste zwycięstwo, lecz o zwycięstwo ich związku.
Szczęście bardziej zależy od pięknej duszy niż od pięknego ciała. Żywe ciało ma być po prostu zdrowe i mocne, ono ma ci służyć, a nie ozdabiać. Zacznij traktować je instrumentalnie, a nie ornamentalnie. To dusza musi być piękna. I dobrze, bo ciało dostałaś w darze od przodków i jakie ci przypadło, to cóż, taki traf. Ale dusza może być twoim dziełem, więc weź za nie odpowiedzialność.
Gdy uzależnioną od alkoholu kobietę usiłuję nakłonić do leczenia, często przypomina mi się historia o żabach (...) Otóż gdy żaby włożymy do płytkiego zbiornika z zimną wodą, a następnie zaczynamy tę wodę bardzo powoli podgrzewać, doprowadzając ją do stopniowego wrzenia, to one nie zauważą, że woda staje się coraz gorętsza i gorętsza. Zamiast wyczuć zagrażające niebezpieczeństwo i bez większego trudu zawczasu wyskoczyć na zewnątrz, żaby pozostają w wodzie, aż w końcu toną wszystkie ugotowane we wrzątku. Sytuacja ta nieodmiennie kojarzy mi się z tym, czego dowiaduję się o życiu wielu kobiet trafiających do mnie po poradę w sprawie swojego uzależnienia. Jak tamte nieszczęsne żaby, kobiety za długo nie wyczuwały niebezpieczeństwa i zamiast w jakimś momencie zwyczajnie "wyskoczyć" na bezpieczny grunt, pozostawały w znajomym, choć śmiertelnie groźnym dla siebie środowisku.
Wdzięczność zmniejsza brzemię ciężkich przeżyć. Gdy zdołamy przepełnić nią duszę-usuwa z niej gniew, zawiść, nienawiść i pretensje. Wdzięczność chroni przed użalaniem się nad sobą i przyspiesza przebaczanie, a gdy ono już nastąpi, to wdzięczność może zająć miejsce wymoszczone przez poczucie krzywdy."
Poczucie wartości stanowi tarczę obronną przed zbyt daleko idącymi ustępstwami – w różnych sprawach, ale przede wszystkim w tym, na co pozwalamy innym ludziom.
Często osoby starsze bywają samotne nie dlatego,że nikt nie interesuje się ich życiem,lecz dlatego,że ich samych nie interesuje już niczyje życie. Nie jest bowiem przyjaźnią egoistyczne przyjmowanie czyjejś opieki i troski bez gestów wzajemności. Przyjaźń powinna jednakowo wzbogacać obydwie strony,i to zarówno tych,co z siebie dają, jak i tych,co otrzymują.
Optymista spodziewa się, że spełnią się jego marzenia, pesymista, że spełnią się jego obawy. Tak się dziwnie składa, że obaj mają rację.
Przebaczenie oznacza, że przestajemy oczekiwać czegokolwiek od osoby, która nas skrzywdziła. Uwalniamy ją od ciężaru winy i przestajemy oglądać się wstecz. Nie zastanawiamy się, dlaczego doszło do tej krzywdy. Zaczynamy myśleć o tym, co teraz zrobimy.
Zazwyczaj (...), gdy się pojednamy, gdy komuś wybaczymy, to doznana krzywda maleje. (...) Spójrzmy na to tak: oto jest rana, a w niej wciąż tkwi nóż. Kiedy nóż zostanie wyjęty, rana zacznie się zabliźniać. Można ją jeszcze posmarować jakąś maścią czy balsamem. Blizna zz czasem zblednie i zmaleje. Na tym właśnie polega wybaczanie. Jeszcze jedno: przebaczyć to nie znaczy zapomnieć. Krzywdy trzeba pamiętać, ale ich nie rozpamiętywać. One mogą stać się lekcją, a wtedy przestaną nami rządzić.
Nie plotki są okropne tylko okropne plotki są okropne. A tak naprawdę to okropni są ludzie, którzy rozpowiadają okropne rzeczy o innych ludziach .
(...) warto siebie polubić. Są na to różne sposoby. Ja na przykład wiem, że jestem z siebie zadowolona, gdy robię to, co umiem. Wiem, że przyrównywanie się do innych oddala mnie od ludzi, a nie zbliża, powodując, że wtedy czuję się samotna. Również wiem, że gdy się czegoś uczę, wzrasta moje poczucie wartości i samoakceptacja.
Żal po prostu przebiera się w różne szaty. Jakikolwiek by był, pochłania energię, potrzebną do życia.