

W ogóle w poezji ciekawią mnie dwie poetyki. Pierwsza to ta, kiedy wiersz jest wybitnie zrobiony, delikatny, wykaligrafowany. Jak u Herberta...
W ogóle w poezji ciekawią mnie dwie poetyki. Pierwsza to ta, kiedy wiersz jest wybitnie zrobiony, delikatny, wykaligrafowany. Jak u Herberta czy Ungarettiego. Druga jest taka, kiedy wiersz ma takie działanie, jak gdyby ci w tyłek ktoś wsadził prądnicę.
światło, o światło, które giniesz, i które odnawiasz się każdego poranka; poluję na ciebie. Jestem myśliwym niewypełnionych snów. Człowiek ...
światło, o światło, które giniesz, i które odnawiasz się każdego poranka; poluję na ciebie. Jestem myśliwym niewypełnionych snów. Człowiek winien być dla człowieka świecą.
Któregoś dnia położę się za domem, w trawie, z uchem przy ziemi, i zacykam jak bomba z opóźnionym zapłonem na wyciągnięcie palców.
Któregoś dnia położę się za domem, w trawie, z uchem przy ziemi, i zacykam jak bomba z opóźnionym zapłonem na wyciągnięcie palców.