cytaty z książek autora "Nadia Szagdaj"
Odreagowuję w samotności, nie mam ochoty na rozmowę… Nie jestem specjalnie kontaktowy. Mam swoje potrzeby. Czasami znikam. Ale zawsze wracam.
(...) bolesne wspomnienie uparcie powracało, przeradzając się w palący głód. Gasiła go szklanką wody podczas kolejnej nieprzespanej nocy obfitującej w mary z przeszłości, snujące się po jej umyśle niczym przywrócony do życia umarły, niespokojne i odbierające rozum.
Klasy nie można się nauczyć ani dorobić. Trzeba ją po prostu mieć.
To porywacz decyduje o tym, że kogoś uprowadzi. To morderca decyduje o tym, że kogoś zabije. To gwałciciel w pełnie odpowiada za gwałt. “Nie” oznacza “nie”. Bez względu na to, jak ofiara jest ubrana i jak się zachowuje.
– Powinnaś wynająć najlepszych prawników, a potem… oskubać gościa do ostatniego grosika. I ja takich prawników
znam. – Wyprostował się dumnie.
– Kim ty w ogóle jesteś? – Kaśka zdumiała się jego słowami.
– Jestem Iwo – odparł. – Iwo Rak.
Liczył się z tym, że ktoś kiedyś naśle na niego nieciekawych typów, takich co umieli wytłumaczyć, dlaczego nie powinien więcej wtykać nosa w nie swoje sprawy. Powinien być gotów na każdą ewentualność.
Od dawna twierdził, że sen jest przereklamowany, szczególnie gdy uprawia się taki zawód jak policjant.
W policji zjadł zęby na podobnych sytuacjach, a mimo to nie awansował; nie mógł liczyć na podwyżki czy nawet zmianę miejsca pracy. Tu chodziło o układy, a nie sukcesy na koncie.