Najnowsze artykuły
- Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”Marcin Waincetel1
- ArtykułyW dobrym true crime czytelnik sam ma wyrobić sobie zdanie – twierdzi John GlattAgata Teperek3
- ArtykułyMiliony dla spółki Olgi Tokarczuk. Chodzi o technologię do tworzenia gierKonrad Wrzesiński5
- ArtykułyKto zdobędzie literackiego Nobla 2024? Wytypuj i wygraj książki!LubimyCzytać38
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michał Androsiuk
4
7,2/10
Pisze książki: literatura piękna
Pisarz, dziennikarz, publicysta. Tworzy w języku polskim i białoruskim. Laureat nagrody literackiej im. Wiesława Kazaneciego.
Wydał trzy tomy opowiadań w języku białoruskim: "Miascowaja grawitacja”, "Bieły koń”, "Firma”. "Wagon drugiej klasy” – to debiut powieściowy i zarazem pierwsza książka napisana po polsku.http://
Wydał trzy tomy opowiadań w języku białoruskim: "Miascowaja grawitacja”, "Bieły koń”, "Firma”. "Wagon drugiej klasy” – to debiut powieściowy i zarazem pierwsza książka napisana po polsku.http://
7,2/10średnia ocena książek autora
46 przeczytało książki autora
66 chce przeczytać książki autora
5fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Biały koń Michał Androsiuk
7,2
Macie takich pisarzy, których nikt nie zna, a Wy uznajecie ich za geniuszy? Dla mnie kimś takim jest Michał Androsiuk. Człowiek, który o Podlasiu pisze tak jak nikt inny. Daleki od kalania wszystkiego dookoła, ale nie popadający też w zbędne umagicznienie. Mistrzowsko opracował figurę “czułego narratora” nim jeszcze Oldze Tokarczuk przyśniła się noblowska przemowa. Ironiczny i pesymistyczny niczym Houellebecq, chociaż bez potrzeby nurzania się w wydzielinach ludzkiego ciała. Piszący o podziałach etnicznych i religijnych bez grama ideolo. Mistrz. I mówię to ja, który pod Hajnówką spędziłem trzy lata.
Mógłbym porównać Androsiuka do Czechowa, Hrabala, Pavela i wielu, wielu innych, ale “Białemu koniowi” najbliżej jest chyba do “Stu lat samotności”. Co prawda nikt tu nie lata, nie ma niezwykłych wynalazków, a przepowiednie się nie sprawdzają, ale przecież wszystko zaczyna się od mitu o mężczyźnie i kobiecie, którzy zakładają Miasteczko (a może i całą ludzkość). Jak się okazuje w finale, istotny jest też grzech, który, choć inny niż u Marqueza, zaciąży na dalszych losach bohaterów. Są powstania, wojny, niewierne żony, zdradliwi mężowie, a przede wszystkim bolesne rozczarowanie, że wszystko jest nie tak jak być powinno. I tylko śmierć przynosi ukojenie i uśmiech na ustach.
Mógłbym napisać o “Białym koniu” wiele więcej. O mityzacji Hajnówki, o micie założycielskim, o konstrukcji całej opowieści i tym podobnych rzeczach, ale to bezcelowe. Bezcelowe bo prawdopodobnie nigdy tej książki nie przeczytacie. Nakład już dawno wyczerpany, polowałem na nią na allegro przez kilka lat (pozdro dla tych, którzy kilka razy mnie ubiegli),w bibliotekach pojedyncze egzemplarze
Krzyżyk Michał Androsiuk
6,8
Język Androsiuka jest jak kaszmirowy sweterek - przyjemny, miły, wyrafinowany, elegancki. Mało kto na taki sobie może pozwolić (tu pstryczek w nos innym pisarzom),a Androsiukowi nawet w gumofilcach ten sweter pasuje. To nie jest gryząca wełna, albo jakieś sztuczności akrylowe. Naturalne przekazywanie bliskiego świata w połączeniu w delikatnym surrealizmem, żartem i swadą, to połączenie, na które długo przyszło się czekać czytelnikom pisarza z Hajnówki. Wybory samorządowe to na prowincji temat, który przynosi takie właśnie opowieści - obietnice miłości lub ostatnią posługę. Podczas wieczoru wyborczego dostajemy dawkę lokalnych układów, szamaństwa i sąsiedztwa z Białorusią. Wybory między znanym a nieznanym, między sprawdzoną ospałością, a strachem przed nowym. I choć strachu jest w powieści bardzo dużo, bo na nim opiera się zasadniczo fabuła, czytelnik nie ma się czego bać, bo strach ma ludzkie oczy, jest oswojony i znajomy. Do księgarń biegiem marsz.