Urodzony w 1955 wielokrotnie nagradzany producent telewizyjny i scenarzysta. W jego dorobku znajduje się m.in. powieść Battlefield 3: Rosjanin, napisana wspólnie z Andym McNabem, byłym żołnierzem 22. Pułku SAS.
Nie jestem wielkim fanem książek na podstawie gier, jednak ta była jedną z lepszych jakie czytałam. Czyta się ją szybko, jest łatwa, momentami da się poczuć klimat "Battlefielda" jakiego znamy z gier.
No cóż, książka mnie jakoś wybitnie nie zachwyciła, ale tez nie żałuję, że ją przeczytałam, nazwałabym to raczej ciekawą odmianą.
W mojej opinii książka dużo słabsza od Battlefield 4. Sporo chaosu i poplątanych wątków, które z czasem się zespolą w całość, ale połowa książki jest trudna do przebrnięcia jeśli czytacie ją np. w drodze (etapami). Ja czytałem w drodze z pracy, czyli po jakieś 25 minut dziennie w pociągu, i jednodniowa przerwa powodowała, że trzeba było się mocno skupić żeby przypomnieć sobie szczegóły losów bohaterów. Wynika to z tego, że na przykład dnia poprzedniego przeczytałem trzy rozdziały o bohaterach z strony radzieckiej i jeden o amerykańskich żołnierzach…. Poza tym typowa lektura wojenna. Sporo strzelanin, wojskowego sprzętu, krwi i przekleństw. Diametralnie inne podejście do tematu w stosunku do B4. Cóż, z drugiej jednak strony trudno pisać o wojnie nie chaotycznie, czy w wymuskany sposób. Dramat ludzki, przemoc, niesprawiedliwość to główne cechy walki, więc książka to dobrze oddaje…
Historia dotyczy działań radzieckich żołnierzy sił specjalnych, którzy mają za zadanie odbicie i ewakuowanie z Iranu sowieckiego handlarza bronią… Z pozoru prosta misja staje się karkołomna i już na początku książki okazuje się, że informacje jakie dostarczono bohaterom książki nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością i sprawa jest o wiele bardzie poważna. Nie chodzi bowiem o to, że powstanie napięcie dyplomatyczne jak wyjdzie na jaw sowieckie zaopatrywanie buntowników w broń, ale o to że broń (i to atomowa) jest już w niepowołanych rękach….Dodatkowo amerykanie szukają tych samych ludzi…
Akcja, intrygi, sprzęt wojskowy to wszystko jest, ale jak dla mnie książka do przebrnięcia i oddania/odsprzedania, natomiast część czwartą na pewno sobie jeszcze odświeżę..