„Konto Godne Polecenia Książkowym Molom” - wyniki konkursu
Właśnie zakończyła się trzecia i ostatnia edycja konkursu na recenzję miesiąca organizowanego we współpracy z Bankiem Zachodnim WBK. Kto tym razem zdobył iPada Mini, czytniki Kindle Paperwhite i pakiety książek?
Od 21 stycznia do 16 lutego trwał konkurs na recenzję miesiąca. Odbywał się on na łamach podstrony lubimyczytać.pl/KontoGodnePolecenia. Aby wziąć w nim udział, wystarczyło napisać zachęcającą opinię o interesującej książce. Warto było się postarać, gdyż do wygrania były iPad Mini (za pierwsze miejsce), czytniki Kindle Paperwhite (drugie i trzecie miejsce) oraz 5 pakietów składających się z 5 książek, ufundowane przez Społeczny Instytut Wydawniczy Znak.
Spośród prac zgłoszonych w trzeciej edycji zabawy wybraliśmy 8, których Autorów nagrodzimy.
Zwycięską pracę nadesłał użytkownik Łukasz, recenzując książkę Ziemowita Szczerka Przyjdzie Mordor i nas zje:
Polacy u Szczerka jeżdżą za wschodnią granicę przede wszystkim w poszukiwaniu „ukraińskiego hardkoru”, którego stałym atrybutem jest balsam Wigor (lek na potencję), zmieszany z wszechobecnym kwasem chlebowym. Pragną napić się z lokalną ludnością i za wszelką cenę „przepić ruskiego”. Razem z Łukaszem Ponczyńskim, głównym bohaterem piszącym reportaże spod znaku gonzo płyniemy przez suchego przestwór oceanu na Krymie i innych częściach Ukrainy. Najmniej chętnie obieranym kierunkiem jest wschód, bo tam kończy się sielanka i zaczyna Mordor, który, jeśli wierzyć tytułowi, przyjdzie i nas zje.
Zdaje się, że nie chodzi jednak autorowi tylko o fabularyzowany reportaż o Ukrainie. W „Przyjdzie Mordor…” możemy się przeglądać jak w kałuży. Bo to opowieść o nas Polakach. Muszą się zatem pojawić nieszczególnie rozgarnięte polonistki, czytające na głos „Sklepy cynamonowe” Schulza na ulicach Drohobycza, ale też pseudopatrioci oddający cześć poległym Orlętom Lwowskim na cmentarzu Łyczakowskim. Nie mogło zabraknąć też ludzi, którzy w poszukiwaniu „hardkoru” są gotowi zapłacić za zobaczenie „prawdziwej” Ukrainy. W bezpośredni, niepozbawiony wulgarności sposób Szczerek ustami swoich bohaterów uświadamia nam, że tak naprawdę jeździmy na wschód, żeby się pocieszyć. Traktujemy Ukraińców jak zwierzęta w zoo, coś egzotycznego, orientalnego. Bo mamy nadzieję, że istnieje gdzieś w świecie miejsce, gdzie jest jeszcze gorzej niż u nas. Bolesna prawda, którą autor wymiotuje nam w twarz jest jednak taka, że bez wyjeżdżania z kraju mamy dokładnie taki sam syf i zacofanie tu na miejscu.
Przez całą książkę czytelnik brnie lekko, jak po biełomorach podrasowanych marihuaną, popalanych podczas podróży w głąb Ukrainy. Cały czas opowieść podkręcana jest zabawnymi sytuacjami i językiem, które sprawiają, że nie przestajemy się śmiać. Ale tylko do momentu finału, gdy razem z bohaterem jest nam wstyd za głupie poczucie wyższości nad ludźmi takimi jak my.
Osobami, które otrzymują czytniki Kindle Paperwhite, są Adrian za recenzję Wiele demonów i Horridoniahorrida za recenzję Taniec szczęśliwych cieni.
Do rozdania pozostało jeszcze 5 pakietów po 5 książek. Te nagrody otrzymują:
Sylwia za recenzję Kości księżyca
Patrycja za recenzję Papierowe miasta
Kamil za recenzję Battlefield 4. Odliczanie do wojny
Kinga za recenzję Strasznie głośno, niesamowicie blisko
Vibi za recenzję Szukając Alaski
Zwycięzcom serdecznie gratulujemy!
Z laureatami skontaktujemy się drogą mailową w celu przekazania nagród. Wszystkim uczestnikom dziękujemy za udział w konkursie.
komentarze [10]
Tak, recenzja-laureatka sama jest literacką perełką :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDziękuję bardzo za to ogromne wyróżnienie i za wszystkie miłe słowa;). No i oczywiście gratuluję pozostałym laureatom:)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBardzo udana zwycięska recenzja, gratuluję też pozostałym laureatom :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Dobra recenzja. Ipad zasłużony. Gratuluję!
Kindle też ok - też gratuluję :)