cytaty z książek autora "E. L. James"
Czasami się zastanawiam, czy przypadkiem coś jest ze mną nie tak. Być może za dużo czasu spędzam w towarzystwie moich bohaterów literackich i, co za tym idzie, moje ideały i oczekiwania są zdecydowanie zbyt wysokie.
Chcę, aby twój świat zaczynał się i kończył się na mnie - mówi.
Ślubuję, że będę strzegł naszego związku
i ciebie – szepcze. – Obiecuję ci miłość i wierność,
w dobrych chwilach i złych, w zdrowiu i chorobie, bez
względu na to, dokąd nas los zawiedzie. Że będę cię
chronił, szanował i obdarzał zaufaniem. Dzielił twe radości
i smutki i niósł pociechę, gdy będziesz jej potrzebować.
Obiecuję miłować cię, stać na straży twych nadziei
i marzeń i zapewniać bezpieczeństwo przy moim boku.
Wszystko, co należy do mnie, jest teraz twoje. Oddaję ci
siebie, swą duszę i miłość, od teraz aż do końca naszych
dni.
: ... Trzeba pocałować wiele żab,nim trafi się na księcia.
Nigdy nie chciałem więcej, dopóki nie poznałem ciebie.
Pamiętaj, najwięcej strachu kryje się w głowie.
Myślę, że można się wściekać tak naprawdę tylko na tych, których się kocha."
-E L James, 'Nowe oblicze Greya
-(...)Przez ciebie czuję się...bezradny.
-Nie!(...)Dlaczego?
-Ponieważ jesteś jedyną mi znaną osobą, która jest w stanie mnie naprawdę zranić.
- Obróć go- szepczę wstrzymując oddech.
Robi to i jego oczy natychmiast wystrzeliwują do moich. Są szerokie i szare, ożywione radością i zadumą. Jego usta rozchylają się z niedowierzenia.
Na breloczku miga słowo „tak”.
- Wszystkiego najlepszego- szepczę.
Wyjdziesz za mnie?- Szepcze z niedowierzaniem.
Potakuję nerwowo, rumieniąc się i nie do końca wierząc w jego reakcję- tego mężczyzny, którego myślałam, że straciłam. Jak może nie rozumieć jak bardzo go kocham?
- Powiedz to- rozkazuje łagodnie, jego wzrok jest intensywny i gorący.
- Tak, wyjdę za ciebie.
Ostro nabiera powietrza i nagle przesuwa się, chwytając mnie i okręcając wokół w najbardziej nie 50 sposób. Śmieje się młodo i beztrosko, promieniejąc zachwytem. Łapię jego ramiona dla równowagi, czując jego mięśnie pod moimi palcami i ogarnia mnie jego zaraźliwy śmiech- oszałamiający, otumaniający jak dziewczyna szalejąca za swoim pięknym mężczyzną. Stawia mnie na ziemi i całuje. Mocno. Jego ręce oplatają moją twarz, jego język jest nalegający, przekonywujący… podniecający.
Jest bardzo cienka granica między przyjemnością, a bólem. To dwie strony tej samej monety, jedna nie istnieje bez drugiej.
Naszym celem jest sprawianie przyjemności Panno Steele.
Mężczyźni tak naprawdę nie są skomplikowani, skarbie. Są bardzo prości i dosłowni. Najczęściej mówią to, co myślą. A my godzinami analizujemy ich słowa, gdy tymczasem wszystko powinno być jasne.
- Co to jest waniliowy seks?
- Czysty seks, Anastasio. Żadnych zabawek ani dodatków (...)
-Och.- Myślałam, że nasz seks był czekoladowy z sosem karmelowym i wisienką na wierzchu. Ale co ja tam mogę wiedzieć..
Odkąd pojawiłeś się w moim życiu, już nigdy nie będę taka jak dawniej.
Pozbywa się marynarki, rozwiązuje ciemny krawat i rzuca je na sofę. A potem bierze mnie w ramiona, przytula mocno, szybko chwyta mój kucyk, żeby odchylić mi głowę i całuje mnie tak, jakby od tego zależało jego życie.
Pozory mylą. Nie czuję się dobrze.Mam wrażenie, jakby Słońce zaszło i od pięciu dni w ogóle nie wzeszło, Ano. Dla mnie przez cały czas trwa noc.
Kochasz mnie- szepczę. Jego oczy stają się jeszcze większe. Bierze głęboki oddech. Wygląda na udręczonego i bezbronnego. - Tak odpowiada szeptem. - Kocham.
- Chodź, chcę ci pokazać mój pokój zabaw.
Szczęka mi opadła. (...) Jasna cholera, to brzmi tak… gorąco. Ale dlaczego pokój zabaw? Jestem zmieszana.
- Chcesz pograć na swoim Xboxie?- Zaczyna się głośno śmiać.
- Nie, Anastasio, nie na Xboxie, nie na Playstation. Chodź.- Wstaje i wyciąga do mnie rękę.
Dobrze czuć gniew. Lepiej niż być na skraju łez.
Jesteśmy świadomymi swych czynów dorosłymi i to, co robimy za zamkniętymi drzwiami, jest wyłącznie naszą sprawą.
Anastasio Steele. Kocham cię. Chcę cię kochać, wielbić i ochraniać przez resztę
mojego życia. Bądź moja. Zawsze. Dziel ze mną moje życie. Wyjdź za mnie.
Chcę ci po prosu podarować cały świat (...) i jeszcze chronić cię przed nim.
Nagle mam ochotę się rozpłakać. I nie chodzi o kobiece łzy, spływające malowniczo po policzkach, ale o szloch i wycie do księżyca.
Czy wszyscy mają taki seks? Dziwię się,że ludzie w ogóle wychodzą z domu.
Nas. Magiczne połączenie, krótki, sugestywny zaimek przypieczętowujący umowę.
Jeśli z czymś nie możesz walczyć, musisz to polubić.
Nekrofilia mnie nie pociąga. Lubię kiedy moje kobiety czują i odbierają bodźce