Najnowsze artykuły
- ArtykułyEdukacja jako klucz do wolności. „Dziewczyna o mocnym głosie” Abi DaréAnna Sierant1
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Drużyna A (A)” Tomasza Kwaśniewskiego i Jacka WasilewskiegoLubimyCzytać2
- ArtykułyTrzeci tom serii o Medei Steinbart już dostępny w Storytel. Wywiad z autorką, Magdaleną KnedlerLubimyCzytać1
- ArtykułyZ Memphis na Manhattan – „Wymiana” Johna GrishamaBartek Czartoryski1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Lena Wilczyńska
1
6,9/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
109 przeczytało książki autora
120 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Odwiedź mnie we śnie Lena Wilczyńska
6,9
O czym może marzyć nastoletni chłopiec? Może o nowej grze na Playstation3? Albo o komórce z dotykowym ekranem? O nowym rowerze, a może nawet motorowerze? O tym, aby wakacje w ciepłym kraju były tak udane, jak te w zeszłym roku? A może o tym, aby ta blondynka z domu naprzeciwko umówiła się z nim do kina? Czy to zbyt wiele? Czy to za dużo, czy to musi znajdować się w sferze marzeń?
Pewnie nie dla wszystkch.
Ale dla Łukasza Maślonki takie myśli są zupełną abstrakcją. Bo jego marzenia dotyczą czegoś innego. Aby ojciec w końcu przestał pić. Aby wybudował im dom, w którym każdy miałby swój pokój. Aby córka miejscowego bogacza zwróciła na niego uwagę. Aby ojciec nie sprzedał jego kolejnego roweru, tak jak to zrobił z wszystkimi prezentami komunijnymi swoich synów i nie przepił tych pieniędzy w pobliskiej knajpie "Laguna".
Łukasz Maślonka to główny bohater i jednocześnie narrator książki Leny Wilczyńskiej "Odwiedź mnie we śnie". Na niewielu stronach autorka przekazała tak wiele treści, wrażeń, uczuć i wzruszeń, co niekiedy nie udaje się umieścić w opasłych tomiskach powieści. Ukazany świat jest do gruntu prawdziwy, realny, nieco cyniczny, ale za to nie ma w sobie nic z fantazji czy sielanki. Przedstawione życie chłopca z małej wsi, który próbuje po prostu żyć w świecie, w którym ojciec notorycznie chodzi pijany, matka podupada na zdrowiu, a on, jego trzech braci i mała siostrzyczka muszą sobie jakoś radzić.
Ta książka naprawdę wstrząsa. Postać Łukasza, historia jego rodziny, jego przyszłość, która niepokojąco wyziera z ostatnich stron opowieści wryła mi się głęboko w umysł i sprawiła, że uświadamiam sobie kilka rzeczy. Że takie książki powinny być obowiązkowymi lekturami dla gimnazjalistów. Aby im pokazać, uzmysłowić, że powinni być wdzięczni za każdy dzień, za każdy dar, prezent, jaki otrzymują, że powinni dostrzegać w każdej rzeczy coś pozytywnego, gdyż życie naprawdę jest cudowne, zwłaszcza gdy ma się wokół siebie kochającą rodzinę, żyjącą w zgodzie i spokoju.
Wielkie uznanie dla autorki za przedstawienie tego trudnego tematu i za doskonałą konstrukcję głównego bohatera-narratora, który jest autentyczny i tym samym nie daje się zapomnieć.
Historia wzrusza, może być doskonałym materiałem dydaktycznym, a także przedmiotem wielu refleksji.
Polecam bez wyjątku wszystkim, młodzieży, dorosłym, matkom, ojcom, synom, córkom. Obowiązkowa lektura dla każdego.
http://agnesscorpio.blogspot.com/2011/07/lena-wilczynska-odwiedz-mnie-we-snie.html
Odwiedź mnie we śnie Lena Wilczyńska
6,9
Książka niezwykle realistyczna. Napisana bardzo prostym, zrozumiałym językiem. W prosty, bezpośredni sposób opisuje polskie realia, przeciętnej, patologicznej rodziny. Książka co prawda nie spodobała mi się, chyba ze względu na bardzo słabo rozwinięte wydarzenia. Uważam, że książka nie jest napisana wybitnie. To proste słownictwo, które powinno trafiać do każdego, wcale mnie nie przekuje. Jest to napisane tak, że gdy ją czytałam miałam wrażenie, że ta książka jest na bardzo niskim poziomie, albo, że autorka ma mały poziom inteligencji. Wiem, że nie każdy może się ze mną zgadzać. Innym może ta książka się spodobała. O gustach się nie dyskutuję. Nie polecam.