Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andris Jakubans
![Andris Jakubans](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/50223/271252-140x200.jpg)
Źródło: http://nekropole.info/en/Andris-Jakubans
3
6,1/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 28.02.1941Zmarły: 16.06.2008
Prozaik łotewski, debiutował w 1968 r. tomikiem mini-opowiadań "Moja biała gitara". Ukazanie się tej maleńkiej książeczki było w Rydze wydarzeniem literackim, autor od razu dał się poznać jako pisarz niezwykle utalentowany. W 1974 wyszedł tom dłuższych opowiadań "Wieczerza z klownem", które cztery lata później uupełnione kilkoma nowymi utworami, ukazały się w przekładzie na rosyjski.
6,1/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zielone żagle złudzeń. Opowiadania łotewskie
Zigmunds Skujinš, Andris Jakubans
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
1984
Najnowsze opinie o książkach autora
Gość z baru "Lato" Andris Jakubans ![Gość z baru "Lato"](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/96000/96398/282441-352x500.jpg)
6,3
![Gość z baru "Lato"](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/96000/96398/282441-352x500.jpg)
58/180/2024
Mam sentyment do tych książeczek z serii KIK (boskie okładki!),więc pewnie o jedną gwiadkę zawyżyłam. Ale co tam. Trzeba chwalić, póki jeszcze w ogóle są dostępne. Mój egzemplarz jest trochę wyschnięty i rozlatujący się, mam nadzieję, że biblioteka odda do oprawy. A nie na przemiał...
Co do treści, to mamy zbiór bardzo różnych opowiadań. Cecha wspólna jest jedna: o ludziach. Plus druga: dzieją się na Łotwie. Na wsi, w mieście, ale zawsze w tym środkowym kraju. A raczej w tej środkowej sowieckiej republice, bo przecież opowiastki są z czasów ZSRR. I te zwyczaje widać, na przykład tygodniowe przedszkole. Zostawiacie dziecko na kilka dni, żeby zająć się budową socjalistycznej ojczyzny. I takiegoż społeczeństwa. Dowiedziałam się, że jak człowiekowi przydzielili telefon, to można było dostać "elegancki polski aparacik". Jejku! A poza tym każdy normalny człowiek na poziomie przyodziewał się w brązowy ortalion. I nie daj boże, jeśli został zwymyślany od hunwejbinów, hipisów albo abstrakcjonistów.
Abstrakcjonista! Fu! Bardzo polecam. Również abstrakcjonistom. Nie zrażajcie się...