F 27. Czy tu jeszcze rosną róże? Marcin Ludwicki 7,3
ocenił(a) na 93 lata temu Wzruszająca opowieść, pełna ciepła i miłości, lecz niestety pełna również tych tragicznych zdarzeń, jakie w życiu pani Ireny i jej bliskich spowodowała II wojna światowa.
Czytelnik poznaje rodzinę Kühnów, a wraz z nimi piękną, przedwojenną Warszawę z jej urokliwymi ulicami, kamienicami i śmietanką towarzyską. Dzięki wspomnieniom z dziewczęcych lat pani Ireny mamy niepowtarzalną okazję wejść choć na moment w warstwę arystokratycznej inteligencji. Z pierwszej ręki dowiadujemy się, jakie panowały zwyczaje na salonach w Polsce okresu międzywojennego, a archiwalne fotografie, których pełno jest w książce, pomagają jeszcze lepiej wyobrazić sobie, jak wyglądało codzienne życie ludzi w tamtych czasach. Dla mnie osobiście niezwykle ciekawy był opis pierwszych dni po wybuchu II WŚ oraz kolejnych lat, które rodzina Kühnów spędzała w domu przy ul. Filtrowej. Czytałam już wiele relacji poświęconym życiu w Warszawie w czasie okupacji, jednak chyba nie natrafiłam wcześniej na wspomnienia osoby, która przed wojną obracałaby się w kręgach najbardziej znakomitych osobistości stolicy. Stąd też tym bardziej opis zmian, jakie nastąpiły w życiu Ireny i jej wujostwa po pamiętnym 1 września 1939 r., a także próby dostosowania się do nowej sytuacji życiowej są szczególnie godne uwagi. Po całym horrorze, jaki przeszła pani Irena, ten wyjątkowy 26 czerwca 2002 r. napawa nadzieją i uczy, by "nie zatracać się w bylejakości". Niezwykła historia.