Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Grzegorz Jezierski
1
8,7/10
Pisze książki: nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,7/10średnia ocena książek autora
20 przeczytało książki autora
39 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Energia jądrowa wczoraj i dziś Grzegorz Jezierski
8,7
Od długiego czasu odczuwałem wstydliwy niedobór informacji z dziedziny energii jądrowej. Przyczyny mojego dyskomfortu z powodu tej sytuacji były dwojakie. Po pierwsze należę do osób świadomych niesamowitej skali cywilizacyjnej emisji dwutlenku węgla i jej katastrofalnych skutków, po drugie zaś moje wykształcenie elektrotechniczne nakazywałoby wykazywać się większą wiedzą. Po krótkich poszukiwaniach zdecydowałem się sięgnąć po książkę o tym nieco banalnym tytule. Książka zachęciła mnie markowym wydawnictwem (WNT),dużą objętością i generalnie pozytywnymi recenzjami znalezionymi w sieci. Czy spełniła moje oczekiwania? W bardzo dużym stopniu, ale też trochę się z nimi rozminęła.
Najważniejsza uwaga dotycząca tego opracowania to stosunek fizyka kontra historia, który wypada na niekorzyść fizyki. W książce jest relatywnie niewiele wzorów, tabel i wykresów. Zagadnienia rozszczepienia, naturalnego rozpadu, typów promieniowania, bilansów energii w zjawiskach jądrowych są potraktowane nieco pobieżnie. Wielokrotnie podczas lektury musiałem szukać dodatkowych szczegółów w Internecie, czując niedosyt wiedzy serwowanej przez autora. W zamian za to odbywamy fascynującą podróż przez pierwsze eksperymenty z lat 30-tych, militarne projekty z czasów II wojny światowej i całe zimnowojenne szaleństwo jądrowego wyścigu zbrojeń. Jak dla mnie, całkiem dobra rekompensata, pozwalająca poznać kawał historii XX wieku, chociaż w tym miejscu warto uprzedzić potencjalnych czytelników, że książka w prawie 1/3 objętości omawia militarne zastosowania energii jądrowej.
Na szczęście nadal zostawia to mnóstwo stron na kwestie cywilnej energetyki jądrowej, w tym oczywiście opisy głównych typów reaktorów używanych na świecie. Nader wszystko polecam jednak arcy-ciekawy rozdział o cyklu paliwowym, w którym autor uczciwie przyznaje, że kwestie odpadów wypalonego paliwa są po 60 latach istnienia tej gałęzi przemysłu nadal traktowane w sposób tymczasowy, chociaż w większości krajów z sumiennym dozorem. W książce nie zabrakło też kompetentnych wywodów o wpływie na środowisko i historii wypadków w energetyce jądrowej, włącznie z wykazaniem wyjątkowo niskiej liczby ofiar śmiertelnych na tle innych gałęzi przemysłu. Osobiście, widziałbym też potrzebę rozpisania się nieco na temat fizjopatologii oddziaływania promieniowania jonizującego na tkanki żywe, żeby nieco „odmagicznić” osobom nieobeznanym z tym zagrożeniem, no ale trzeba to sobie poszukać w innych źródłach.
Podsumowując, autorowi udała się lektura bardzo przystępna dla wszystkich, będąca oryginalnym koktajlem wiedzy technicznej z historią. Powinna stać się lekturą obowiązkową dla każdego, kto chcą uczestniczyć w debacie nt. wdrożenia energii jądrowej w Polsce, jeżeli nie w całości, to przynajmniej w obszernych fragmentach.
Energia jądrowa wczoraj i dziś Grzegorz Jezierski
8,7
Z książką ta w małym fragmencie spotkałam się już na studiach, wtedy nie miałam okazji jej przeczytać w całości, ale obiecałam sobie, że kiedyś to zrobię. Okazja nadarzyła się gdy w bibliotece miejskiej pojawiło się nowe wydanie.
Książka jest napisana prostym językiem tak by każdy mógł zrozumieć o co chodzi w tej energetyce jądrowej i dlaczego mówienie, że elektrownia jądrowa to tykająca bomba tylko rozśmiesza fizyków.
Polecam ją każdemu kto chce sobie wyrobić własne zdanie na temat elektrowni jądrowych nie opierając się tylko na tym co usłyszał.
Minusy czytania tej książki w komunikacji: jej waga.
Plusy czytania tej książki w komunikacji: miny ludzi, którzy spojrzą na okładkę.