Urodzona w Palermo (Wlochy) w 1945. Adwokat niepelnoletnich i sedzia,ukonczyla studia na Universytecie w Angli. Zyje w Londynie od 1972 roku i pelni funkcje prezydenta Tribunale di Special Educational Needs and Disability. Zalozylam studio adwokackie w dzielnicy Londynu Brixton, gdzie zajmuja sie przewaznie zgrupowaniami uchodzcow muzulmanskich i czarnych. Pisarka miedzy innymi "La Mennulara" bestseller przetlumaczony na 12 jezkow.
Niestety, zawiodłem się na tej książce. Sądziłem, że będzie w niej więcej opisów hm... kulinarnych. Ale nie było. Nie to jednak denerwowało mnie najbardziej. Gdybym zamiast opowieści o urokach sycylijskiej tradycyjnej kuchni otrzymał faktycznie opowieść o dawnej Sycylii, jej ludziach, charakterach, przyzwyczajeniach, sposobie patrzenia na świat, byłoby jeszcze dobrze. Tymczasem jest to autobiografia autorki jako dziewczynki, napisana zupełnie z perspektywy jej jako... dziewczynki. I niby to logiczne a nawet oczywiste, bo tak przecież widziała ów świat. Ale nie wiem, czy jej rodzinne historie, wiecznie przewijające się przez książkę imiona coraz to nowych ciotek, wujków, kuzynów, to, co robiły dzieciaki na podwórku posiadłości i poza nim - to temat, który może porwać. Mnie nie porwał. Atutem jest lekki język i duże poczucie humoru. I możliwość wyobrażenia sobie majątku na południu Sycylii. Ale nic poza tym. A szkoda.
Książka o zawirowaniach prawniczych, które przedstawiają nam wiele historii osób skrzywdzonych przez los.. Głównym wątkiem jest historia na pozór idealnej rodziny, gdzie przedszkolanka zaczyna się niepokoić o jedną z córek przez jej rysunki. Wiele elementów składa się w jedną całość i podejrzenia padają na jej Ojca. Przez całą książkę dowiadujemy się kolejnych faktów z życia rodziny, które są coraz bardziej obciążające. Czy dziewczynkom w tej idealnej rodzinie napewno nic nie grozi? Przeczytaj a się dowiesz!