Początek ciekawy, intrygująca tajemnica i dziwny bohater o strasznej przeszłości. I choć intryga wyjaśnia się w sposob całkiem satysfakcjonujący to całość jest opowiedziana niedbale, z dziwnymi dialogami, z odpychającym bohaterem i żenującym wątkiem "romantycznym". Kreska momentami ciekawa, ale w większości wypadkow zbyt niedbała.
Mam jeszcze dwa tomy, ktore sprawdzę, ale pierwsze wrażenie mocno nijakie.
Uwielbiam oldschoolowe historie o przygodach Dylan Doga i tym razem Oficyna Wydawnicza TORE serwuje właśnie taki tytuł. "Po drugiej stronie lustra" to komiks, który pierwotnie ukazał się na włoskim rynku w 1987 roku, czyli był to jeden z pierwszych tytułów jakie ukazały się w tej serii (nosi numer 10). I czuć w tej historii ten pełen oldschool. Są czerwstwe żarty Groucho, jest intryga, oczywiście jest też romans. I muszę przyznać, że jest też bardzo brutalnie. Giampiero Casertano nie szczędzi krwawych scen. Każda historia z udziałem Dylan Doga jest zupełnie inna i podobnie jest w tym przypadku, to nie jest typowa zagadka detektywistyczna, chociaż Dylan stara się ją rozwiązywać właśnie w ten sposób. Świetny komiks i trzymam mocno kciuki za TORE, żeby nie ustawali w swoich wysiłkach i przedstawiali polskim czytelnikom kolejne komiksy o przygodach Detektywa Mroku, a jest ich grubo ponad 400!