Dylan Dog: Świt żywych trupów
Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Dylan Dog (tom 2) komiksy
100 str. 1 godz. 40 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Dylan Dog (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- L'alba dei morti viventi
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2001-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2001-01-01
- Liczba stron:
- 100
- Czas czytania
- 1 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788323712541
- Tłumacz:
- Jacek Drewnowski
- Tagi:
- kryminał detektyw
Ta książka nie posiada jeszcze opisu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 65
- 16
- 15
- 10
- 4
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Debiutancki zeszyt serii „Dylan Dog”, wydany w 1986 roku, w Polsce pojawił się na początku XXI wieku za sprawą wydawnictwa Egmont. Po wydaniu kilkunastu numerów seria znikła; pojawiła się ponownie kilka lat temu, jeszcze raz się urwała, a od bodajże zeszłego roku wydawnictwo Tore podjęło jeszcze jedną próbę przedstawienia włoskiego bohatera polskiemu czytelnikowi. Jako, że od strony gatunkowej cały „Dylan Dog” to czystej wody horror, a komiks też jest też „literaturą”, stąd warto poświęcić mu nieco uwagi na naszej grupie.
Jako że od pierwszego wydania w Polsce pierwszego numeru Dylana płynęło morze lat, a wznowień nie było, to DD 1 - „Świt Żywych Trupów”, osiąga na Allegro zawrotne ceny (jak ostatnio sprawdzałem, to bez 100 zł nie było co podchodzić). Mimo całego mego uwielbienia dla tej serii wydaje mi się, że to stanowczo za dużo jak za - powiedzmy - godzinkę dobrej zabawy, więc tym, którzy takich kwot wydawać nie chcą, przybliżę postać Dylana i zarys fabuły tego odcinka.
+
Dylan Dog jest tzw. „detektywem mroku”. Trudni się on zawodowo wyjaśnianiem różnych zjawisk nadprzyrodzonych i niesamowitych (trochę niczym sam nie/sławny Mark Sabat!). Pewnego dnia do Dylana zgłasza się młoda kobieta oskarżona o zamordowanie swego męża. Nie zaprzecza ona, że faktycznie wbiła mu w oko nożyczki, niemniej utrzymuje, że w chwili śmierci mężczyzna był już…martwy (!),a tak w ogóle to działała w obronie własnej, gdyż mąż zamierzał ją….spożyć!
No ihaaa…
Dylan wraz z kobietą i swym wiernym asystentem Groucho wyjeżdża do Szkocji, do miasteczka Undead (ihaha) koło Inverness, gdzie zmarły mąż, wybitny biolog prowadził badania z niejakim doktorem Xabarasem. Na miejscu czeka na naszych bohaterów (i czytelników) klasyka pulpowego horroru - zainfekowana przez zombie upiorna wieś, i nawiedzony dwór, w którym eksperymenty przeprowadza demoniczny doktor. Po chwili rozmowy z Xabarasem okazuje się, że ma on zadawnione rachunki z rodziną Dylana, od pokoleń zajmującą się walką z koszmarami i demonami….
+
Chyba każda prezentacja „Dylana Doga” musi rozpocząć się od cytatu z samego Umberto Eco - „całymi dniami mogę czytać Biblię, Homera i Dylana Doga”. Trudno o lepszą rekomendację, oder? Ta ukazująca się nieprzerwanie od 1986 roku seria komiksowa cieszy się w Europie (zwłaszcza w basenie morza śródziemnego) dużą i zasłużoną popularnością. Co miesiąc nowy zeszyt z przygodami pojawia się w kioskach, a do tego wychodzą jeszcze różne wydania specjalne…No, jest co czytać i poznawać.
Istotą Dylana jest postmodernistyczna zabawa cytatami i nawiązaniami do pop-kultury (u nas podobne gry z czytelnikami lubi prowadzić Robert Ziębiński). Przede wszystkim - „Świt Żywych Trupów” stanowi mieszankę horroru z… komedią. Co ciekawe, nie mamy tu do czynienia z „komedią grozy”, w Dylanie oba światy - grozy i śmiechu, pozostają od siebie niezależne, nie mieszają się, są jak popularna we Włoszech whisky Black&White, jak straciatella, jak w końcu chiaroscuro - światłocień, obok siebie. Kiedy czytamy kolejne erupcje żartów Groucho, kiedy bawi nas chłodny humor Dylana, to jest śmiesznie jak w komedii braci Marx, kiedy jednak przychodzi pora na strach - jesteśmy w środku najbardziej makabrycznych filmów Lucio Fulciego.
Ale to dopiero początek zabawy w cytaty. Postać Dylana Doga (nb. o rysach twarzy angielskiego aktora Ruperta Everetta) łączy w sobie egzorcystę, detektywa w typie Philipa Marlowe, Jamesa Bonda („nazywam się Dog, Dylan Dog”) i Sherlocka Holmesa (skupienie osiąga grając na klarnecie). Asystent Groucho jest aż nadto oczywisty (każdy pamięta najbardziej przemądrzałego z braci Marx),a wnikliwy czytelnik może w postaci pięknej żony dopatrzeć się podobieństwa do Sigourney Weaver (w roku 1986 oczywiście…. nb. ten rodzaj żartu - nadawanie postaciom z komiksów twarzy znanych celebrytów to w ogóle była cecha charakterystyczna nie tylko samego Dylana, ale wszystkich komiksów z wydawnictwa Bonelli). Do tego dochodzi cała masa kliszy i cytatów fabularnych, które czytelnik może sam odkodowywać. Filmy noir, „Noc Żywych Trupów”, „Lśnienie”…zabawie nie ma końca.
Niekoniecznie za 100 zł za tomik - ale naprawdę warto poznać Dylana Doga; w sumie dowolny zeszyt (bo formuła się zasadniczo nie zmienia). Fani grozy będą w siódmym niebie.
Debiutancki zeszyt serii „Dylan Dog”, wydany w 1986 roku, w Polsce pojawił się na początku XXI wieku za sprawą wydawnictwa Egmont. Po wydaniu kilkunastu numerów seria znikła; pojawiła się ponownie kilka lat temu, jeszcze raz się urwała, a od bodajże zeszłego roku wydawnictwo Tore podjęło jeszcze jedną próbę przedstawienia włoskiego bohatera polskiemu czytelnikowi. Jako, że...
więcej Pokaż mimo toPodobnie nijakie jak pierwszy tom. Fabuła kadłubkowa, ponownie aspekt "romantyczny" tragiczny z całkowicie odpychającym głownym bohaterem. Okładka Mignoli no najlepsza rzecz :)
Podobnie nijakie jak pierwszy tom. Fabuła kadłubkowa, ponownie aspekt "romantyczny" tragiczny z całkowicie odpychającym głownym bohaterem. Okładka Mignoli no najlepsza rzecz :)
Pokaż mimo toKieruję się kolejnością wydań polskich, ufając, że najpierw Egmont, a później Bum Projekt, zdecydowali się przedstawić czytelnikom najlepsze kąski ze słynnej, liczączej około 350 częsci, serii. Tutaj bardzo (może aż nazbyt) wyraźne nawiązanie do konwencji horroru spod znaku "Nocy żywych trupów". W zasadzie czysta rozrywka i w tej kategorii mógłbym tylko przyklasnąć, gdyby nie sztuczne zakończenie, które kompletnie nie wyjaśnia przyczyn wycofania się nieboszczyków do miejsc spoczynku. A poza tym wszystko na swoim miejscu: kreska niezła, prowadzenie historii klasyczne, Groucho irytujący, a całość ma posmak starej szkoły komiksu europejskiego, jaką darzę sporym sentymentem.
Kieruję się kolejnością wydań polskich, ufając, że najpierw Egmont, a później Bum Projekt, zdecydowali się przedstawić czytelnikom najlepsze kąski ze słynnej, liczączej około 350 częsci, serii. Tutaj bardzo (może aż nazbyt) wyraźne nawiązanie do konwencji horroru spod znaku "Nocy żywych trupów". W zasadzie czysta rozrywka i w tej kategorii mógłbym tylko przyklasnąć, gdyby...
więcej Pokaż mimo toW zbiorze (antologii?) kupionym w starych książkach we Włoszech. Dylan Dog nie jest może taki ładny jak Rupert Everett w "Dellamorte Dellamore", ale kto nie lubi filmów Romero, naciąganego romansu, seksownych koszmarów, surrealizmu? Tym zabawniejsze że przeczytane po włosku to jest: zrozumiałam jakieś 60% tekstu.
W zbiorze (antologii?) kupionym w starych książkach we Włoszech. Dylan Dog nie jest może taki ładny jak Rupert Everett w "Dellamorte Dellamore", ale kto nie lubi filmów Romero, naciąganego romansu, seksownych koszmarów, surrealizmu? Tym zabawniejsze że przeczytane po włosku to jest: zrozumiałam jakieś 60% tekstu.
Pokaż mimo toHistoria, niestety, o dwie klasy gorsza od "Johnny'ego Freaka". Brak tu jakiejś ciekawej intrygi, brak tajemnicy, brak napięcia. Trochę się zestarzał ten komiks w sumie, i to chyba bardziej pod względem scenariusza, niż kreski, która akurat wciąż jakiś tam poziom sobą jednak reprezentuje.
Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture
Historia, niestety, o dwie klasy gorsza od "Johnny'ego Freaka". Brak tu jakiejś ciekawej intrygi, brak tajemnicy, brak napięcia. Trochę się zestarzał ten komiks w sumie, i to chyba bardziej pod względem scenariusza, niż kreski, która akurat wciąż jakiś tam poziom sobą jednak reprezentuje.
Pokaż mimo toWięcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture
Do przeczytania, ale nie porywa i nie jest zbyt zabawny.
Do przeczytania, ale nie porywa i nie jest zbyt zabawny.
Pokaż mimo to