Książka zainteresowała mnie przede wszystkim w formie albumu ze sztuką, tak go też rozpatruję, same teksty o literaturze to trochę inny target, może poloniści albo młodzież szkolna? Bo to wiersze albo fragmenty książek. Podoba mi się podział na rozdziały, przemyślany. Dobór dzieł malarskich też przypadł mi do gustu, bo nie jest całkiem typowy, jasne, jest klasyka, ale są też mniej znane obrazy.
Młodzież, ludzie w ogóle za mało obcują ze sztuką. To rodzi problemy, głód piękna, dusza cierpi, jestem pewna. Jeśli nauczymy małych ludzi czerpać przyjemność z podziwiania obrazów, czytania książek, przeżywania poezji, świat będzie piękniejszy, jestem tego pewna.
Mam przed sobą książkę Aliny Białej zatytułowaną „Literatura i taniec”. Patrzę na nią i już na początku mojego z nią spotkania zachwyca mnie piękno wydania, szata graficzna i elegancki kredowy papier, po którym biegną czarne lub kolorowe rzędy liter, układających się w bogatą treść książki. Ciemnoniebieska twarda okładka dodaje książce powagi i splendoru. Na okładce z przodu zamieszczona jest duża, formatu A4, fotografia jednego z dzieł Degas’a, oczywiście przedstawiające tancerki „Danseuse basculant”. Na okładce z tyłu jest natomiast krótka notka o autorce, która jest pracownikiem naukowym uniwersytetu i doktorem nauk humanistycznych. Jest też ważna informacja o tym, że publikacja „Literatura i taniec” stanowi jedną czwartą część cyklu „Korespondencja sztuk”, w skład którego wchodzą tomy zestawiające literaturę z malarstwem, muzyką i architekturą.
Zastanawiałam się, dlaczego autorka postawiła przed sobą taki niełatwy i złożony cel. Porównanie tych sztuk wymaga mrówczej pracy, głębokich poszukiwań i znajomości rzeczy. Odpowiedź odnalazłam już we wstępie, gdzie pani Alina Biała pisze:
„Ars longa – Vita brevis” (Sztuka długa, życie krótkie). Z całą pewnością do bytów wiecznych można zaliczyć literaturę, malarstwo, muzykę. W porównaniu z nimi taniec jawi się jako mgnienie – stan ulotny. Podobnie jak egzystencja, dzieło taneczne przemija (…). Tak oto korespondencja sztuk jest (…) sposobem trwania dzieła tańca – najkruchszego z dzieci Melpomeny.”
Pełna recenzja książki:
http://moznaprzeczytac.pl/literatura-i-taniec-alina-biala/