Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Eeva Joenpelto
![Eeva Joenpelto](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
2
6,5/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
93 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora![Hania Ko - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/43875/943595-32x32.jpg)
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziewczyna na głębinie Eeva Joenpelto ![Dziewczyna na głębinie](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/70000/70354/352x500.jpg)
6,4
![Dziewczyna na głębinie](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/70000/70354/352x500.jpg)
Krótki opis twórczości Eevy Joenpelto zawiera w sobie stwierdzenie, że "Dziewczyna na głębinie" była uznawana za jedną z najwybitniejszych współczesnych powieści literatury fińskiej. To ustawiło poprzeczkę wysoko i trochę się obawiałam tej lektury. Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie.
"Dziewczyna na głębinie" jest zaskakująco aktualna. Niestety. Autorka sformułowała kilka twierdzeń, które jak na tamte czasy były zapewne dosyć śmiałe, np. o tym, że kobiety są surowo oceniane w przypadku wielu partnerów, znajduje się też miejsce na dywagacje o aborcji. Bo cała ta książka jest opowiedziana z perspektywy niechcianego i niekochanego dziecka. I znów trafiłam na książkę o biednych ludziach, i jest to książka, w której nie ma nadziei. Główna bohaterka, Helmi Virtanen, tytułowa dziewczyna i wspomniane niechciane dziecko, ma świetnie napisany portret psychologiczny.
Słowo jeszcze o konstrukcji, bo bardzo mi się podobała. Joenpelto snuje nieśpieszną opowieść, przede wszystkim o ludziach, a wątki zręcznie splata ze sobą na zasadzie najpierw niewielkiej wzmianki, a dopiero potem opisania szerzej danej sytuacji. To sprawia, że mimo iż właściwie nic się nie dzieje, uwaga i zainteresowanie czytelnika są stale utrzymane.
Po prostu Johannes Eeva Joenpelto ![Po prostu Johannes](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/70000/70361/352x500.jpg)
6,6
![Po prostu Johannes](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/70000/70361/352x500.jpg)
Jak by tu... Otóż, proszę państwa, ja nie znam fińskiego. Tłumaczka, nieżyjąca już Cecylia Lewandowska, zapewne znała, natomiast mam wątpliwości co do jej znajomości polskiego. Tekst składa się w pewnej części z niezręczności stylistycznych bądź po prostu błędnych, mylących sformułowań, przez co lektura chwilami staje się przedzieraniem przez kolczasty gąszcz i wymaga ciągłego domyślania się, o co mogło chodzić autorce.
Oto przykłady:
"Akseli był wstrząśnięty, zupełnie jakby wpadł do kadzi." Jakiej kadzi? Dlaczego wpadanie do kadzi, jaka by ona nie była, ma powodować wstrząs?
"Lyyli nie gniewała się teraz, gdy nikogo nie było widać. Ani widu, ani słychu." Tu chodzi zapewne o to, że owa Lyyli inscenizowała napady gniewu tylko wtedy, gdy miała widzów - tak przynajmniej zgaduję.
"Gdyby można było powiedzieć to zwyczajnie, łysa czaszka nie pokryłaby się gęsią skórką, ale teraz. Dziewczynka tylko skinęła głową. Widocznie nie uświadamiała sobie." Co to znaczy?????
Ha, pomyślałem sobie, przecież jest i redaktor, a redaktor winien pomagać tłumaczce, wygładzać i odchwaszczać, co chropowate i zarośnięte ostem. Szukam nazwiska, i... no tak! Redaktorką jest Maria Krzysztofiak, tłumaczka z niemieckiego i, głównie, duńskiego, autorka kilku przekładów, które uważam za horrendalnie złe! Za przekładowe nieporozumienia. A pani M. K. jest profesorem i nawet prowadziła zajęcia, o zgrozo, z translatoryki! No i tyle, jeśli chodzi o wkład redaktora w tłumaczenie.
Jakaż szkoda, bo powieść znać warto, bo jej treść to ciekawy obraz stosunków na fińskiej wsi powojennej, a na tym tle wyraziście pokazana jest jakże nieudana próba zmiany swojego życia podjęta przez tytułowego Johannesa. Komu samotność i smutek wpojone zostały w dzieciństwie, temu otwarcie swojego serca może się nie powieźć, i ten na podobne jego sercu zamknięte serca trafia.
Zatem - kto gotów na samodzielne układanie sobie w głowie słów i znaczeń, niech czyta. Powieść jest tego warta.