Chodzę w chmurach, stąpam po najwyższych zakątkach świata. I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem, że będę szukał. Wystarczy raz zasmakow...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Piotr Morawski
Źródło: www.alpinus.pl
2
7,2/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Urodzony: 27.12.1976Zmarły: 08.04.2009
Polski himalaista, zdobywca 6 ośmiotysięczników, doktor nauk chemicznych i adiunkt na Wydziale Chemicznym Politechniki Warszawskiej. Jako pierwszy człowiek zdobył w 2005 r. zimą Sziszapangmę, 14. szczyt świata.
Brał udział w wyprawie zimowej na K2 w sezonie 2002/2003. Wraz z Denisem Urubką dotarł wówczas do wysokości 7650 m, co stanowi najwyższy punkt, jaki kiedykolwiek osiągnięto zimą na tej górze. Podczas wyprawy zimowej na Sziszapangmę w sezonie 2003/2004 dokonał pierwszego zimowego przejścia południowej ściany. Sam szczyt został zdobyty rok później: 14 stycznia 2005 Morawski i Simone Moro jako pierwsi himalaiści w historii zdobyli zimą Sziszapangmę.
W tym samym roku Morawski obronił pracę doktorską zatytułowaną: „Wpływ kształtu, wielkości i polarności cząsteczek na równowagi fazowe. Wpływ wysokiego ciśnienia do 1,5 GPa”.
W 2006 w ramach wyprawy o nazwie Tryptyk Himalajski zdobył dwa kolejne ośmiotysięczniki: 24 kwietnia wraz ze Słowakiem Peterem Hámorem Czo Oju, a 9 lipca Broad Peak po samotnym ataku szczytowym. W ramach Tryptyku Himalajskiego zdobył również wraz z Piotrem Pustelnikiem wschodni wierzchołek Annapurny (8010 m n.p.m.),po czym zawrócił, by udzielić pomocy tybetańskiemu himalaiście, który doznał ślepoty śnieżnej.
15 lipca 2007 o 13:40 czasu lokalnego po 12-godzinnej akcji szczytowej, w zespole polsko-słowackim, wraz z Peterem Hámorem i Dodo Kopoldem zdobył szczyt Nanga Parbat drogą Kinshofera, w ramach aklimatyzacji przed głównym celem, niezdobytą wówczas zachodnią ściana K2.
Realizując projekt Trawers Gaszerbrumów od I do III, zdobył Gaszerbrum I (25 czerwca 2008) i Gaszerbrum II (6 lipca 2008). Peter Hámor i Piotr Morawski zdobyli szczyt Gaszerbrum I (8068 m) o 13:30 lokalnego czasu, z sukcesem dokonali trawersu Gaszerbrum I, zdobywając szczyt w stylu alpejskim, pokonując w dolnej części tzw. drogę hiszpańską (prawa grań południowo-zachodniej ściany),a wyżej – drogą pierwszych zdobywców (Amerykanie w 1958 r.) Piotr Morawski i Peter Hámor 6 lipca o godz. 9:15 czasu lokalnego zdobyli Gaszerbrum II (8035 m),wspinając się na wierzchołek w stylu alpejskim normalną drogą.
Zginął podczas polsko-słowackiej wyprawy, której głównym celem było wejście nową drogą na zachodniej ścianie Manaslu w Nepalu. Uczestnicy wyprawy mieli zaplanowane wyjście aklimatyzacyjne normalną drogą na Dhaulagiri. Podczas tego wyjścia, na wysokości ok. 5760 metrów, Morawski spadł w 25-metrową szczelinę i zaklinował się na 20. metrze. Został wydobyty ze szczeliny przez swojego partnera Petera Hámora, Justynę Szepieniec oraz zespół wspinaczy z TOPR-u, którzy w czasie wypadku przebywali na tym masywie. Reanimacja okazała się nieskuteczna i lekarz stwierdził zgon. Zgodnie ze swoją wolą został pochowany w Himalajach. Jego ciało zostało opuszczone na linach do szczeliny lodowej na wysokości 5700 m n.p.m. 13 kwietnia 2009; w ceremonii uczestniczyli: słowacki partner himalaisty, Peter Hámor, Justyna Szepieniec oraz Grzegorz Bargiel, Edward Lichota, Andrzej Mikler i Ryszard Gajewski z zespołu TOPR.
16 kwietnia 2009 odbyła się w Warszawie msza pożegnalna, podczas której himalaista został przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla rozwoju polskiego himalaizmu, za rozsławianie Polski w świecie.
Piotr Morawski pozostawił żonę Olgę i dwóch synów, Ignacego i Gustawa.http://www.piotrmorawski.com/
Brał udział w wyprawie zimowej na K2 w sezonie 2002/2003. Wraz z Denisem Urubką dotarł wówczas do wysokości 7650 m, co stanowi najwyższy punkt, jaki kiedykolwiek osiągnięto zimą na tej górze. Podczas wyprawy zimowej na Sziszapangmę w sezonie 2003/2004 dokonał pierwszego zimowego przejścia południowej ściany. Sam szczyt został zdobyty rok później: 14 stycznia 2005 Morawski i Simone Moro jako pierwsi himalaiści w historii zdobyli zimą Sziszapangmę.
W tym samym roku Morawski obronił pracę doktorską zatytułowaną: „Wpływ kształtu, wielkości i polarności cząsteczek na równowagi fazowe. Wpływ wysokiego ciśnienia do 1,5 GPa”.
W 2006 w ramach wyprawy o nazwie Tryptyk Himalajski zdobył dwa kolejne ośmiotysięczniki: 24 kwietnia wraz ze Słowakiem Peterem Hámorem Czo Oju, a 9 lipca Broad Peak po samotnym ataku szczytowym. W ramach Tryptyku Himalajskiego zdobył również wraz z Piotrem Pustelnikiem wschodni wierzchołek Annapurny (8010 m n.p.m.),po czym zawrócił, by udzielić pomocy tybetańskiemu himalaiście, który doznał ślepoty śnieżnej.
15 lipca 2007 o 13:40 czasu lokalnego po 12-godzinnej akcji szczytowej, w zespole polsko-słowackim, wraz z Peterem Hámorem i Dodo Kopoldem zdobył szczyt Nanga Parbat drogą Kinshofera, w ramach aklimatyzacji przed głównym celem, niezdobytą wówczas zachodnią ściana K2.
Realizując projekt Trawers Gaszerbrumów od I do III, zdobył Gaszerbrum I (25 czerwca 2008) i Gaszerbrum II (6 lipca 2008). Peter Hámor i Piotr Morawski zdobyli szczyt Gaszerbrum I (8068 m) o 13:30 lokalnego czasu, z sukcesem dokonali trawersu Gaszerbrum I, zdobywając szczyt w stylu alpejskim, pokonując w dolnej części tzw. drogę hiszpańską (prawa grań południowo-zachodniej ściany),a wyżej – drogą pierwszych zdobywców (Amerykanie w 1958 r.) Piotr Morawski i Peter Hámor 6 lipca o godz. 9:15 czasu lokalnego zdobyli Gaszerbrum II (8035 m),wspinając się na wierzchołek w stylu alpejskim normalną drogą.
Zginął podczas polsko-słowackiej wyprawy, której głównym celem było wejście nową drogą na zachodniej ścianie Manaslu w Nepalu. Uczestnicy wyprawy mieli zaplanowane wyjście aklimatyzacyjne normalną drogą na Dhaulagiri. Podczas tego wyjścia, na wysokości ok. 5760 metrów, Morawski spadł w 25-metrową szczelinę i zaklinował się na 20. metrze. Został wydobyty ze szczeliny przez swojego partnera Petera Hámora, Justynę Szepieniec oraz zespół wspinaczy z TOPR-u, którzy w czasie wypadku przebywali na tym masywie. Reanimacja okazała się nieskuteczna i lekarz stwierdził zgon. Zgodnie ze swoją wolą został pochowany w Himalajach. Jego ciało zostało opuszczone na linach do szczeliny lodowej na wysokości 5700 m n.p.m. 13 kwietnia 2009; w ceremonii uczestniczyli: słowacki partner himalaisty, Peter Hámor, Justyna Szepieniec oraz Grzegorz Bargiel, Edward Lichota, Andrzej Mikler i Ryszard Gajewski z zespołu TOPR.
16 kwietnia 2009 odbyła się w Warszawie msza pożegnalna, podczas której himalaista został przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla rozwoju polskiego himalaizmu, za rozsławianie Polski w świecie.
Piotr Morawski pozostawił żonę Olgę i dwóch synów, Ignacego i Gustawa.http://www.piotrmorawski.com/
7,2/10średnia ocena książek autora
660 przeczytało książki autora
494 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zostają góry. Opowiadania. Felietony. Wspomnienia
Piotr Morawski
7,3 z 59 ocen
228 czytelników 5 opinii
2010
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Opuszczam górę, na której filarze zostawiłem wiele sił, przekleństw i radości. Na tych lodowo-skalistych stokach zostawiam część siebie, swo...
Opuszczam górę, na której filarze zostawiłem wiele sił, przekleństw i radości. Na tych lodowo-skalistych stokach zostawiam część siebie, swojej duszy i swojego serca.
1 osoba to lubiCzłowiek rozdarty między dwa skrajne światy, szukający cząstek samego siebie porozrzucanych wśród śnieżnych grani i ulic wielkiego miasta, r...
Człowiek rozdarty między dwa skrajne światy, szukający cząstek samego siebie porozrzucanych wśród śnieżnych grani i ulic wielkiego miasta, rozpaczliwie usiłujący je pozbierać.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Zostają góry. Opowiadania. Felietony. Wspomnienia Piotr Morawski
7,3
Oprócz tego, że Piotr Morawski był niesamowitym himalaistą, miał niezwykłą lekkośc pisania o swoich wspinaczkach, co należy do rzadkości. Książka "Zostają góry" to pośmiertna kompilacja artykułów i felietonów Piotra publikowanych w magazynie "Góry" wraz z krótkimi wspomnianiami najważniejszych osób z jego otoczenia. I do tego okraszona jego zdjęciami (poziom mistrzowski).
Niesamowity człowiek, zdobywca 6 ośmiotysieczników w tym Shisha Pangmy zimą (pierwsze wejście, przełamujące trwający 17 lat impas i będący nawiązaniem do chlubnej tradycji Lodowych Wojowników). Był nadzieją na kontynuację działań Kukuczki i innych wiielkich, nową nadzieję polskiego himalaizmu. Pewnie gdyby żył, mogłoby nie być już niezdobytych zimą gór z 8 z przodu... Kto wie? Co więcej głoszone prze niego zasady nawiązywały do najlepszych himalajskich tradycji. Nie ma w jego tekstach zadufania, egocentryzmu, wyliczana osiągnięć i rekordów, licytowania się jak liczyć himalajską zimę. Trudno jest mi sobie nawet przypomnieć jakąkolwiek krytyczną opinię wygłoszoną na jego temat. I wszystko skończyło się w tak dramatycznie...
Zostają góry. Opowiadania. Felietony. Wspomnienia Piotr Morawski
7,3
Nieco inna niż większość górskich książek.
Może dlatego, że powstała po śmierci Piotra Morawskiego, ale nie jest jego kompletną biografią.
To stosunkowo krótkie opisy części jego przygód w wysokich górach.
Zawarte są również felietony napisane przez himalaistę i wcześniej publikowane.
Na końcu faktycznie przyjaciele dodają kilka słów od siebie.
Ta książka ma bardzo intymny klimat.
Sama nie wiem dlaczego.
Pozwala poznać Piotra Morawskiego. Po prostu. Tak mi się przynajmniej wydaje bo osobiście nigdy nie miałam okazji.
Czyta się rewelacyjnie.
I jedyne do czego mogę się przyczepić to do formatu książki: nie mieści mi się na półce :D
Dyskusje związane z autorem
Chcesz zadać pytanie autorowi Piotr Morawski?
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad
Rozpocznij dyskusjęDołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad