Pochodził z ubogiej rodziny ziemiańsko-kupieckiej, która mogła mieć perskie, arabskie, lub tureckie korzenie. W wieku 19 lat zdał egzamin na stopień xiucai, lecz nie udało mu się zdać na wyższe stopnie przez resztę życia.
Tytuł urzędniczy otrzymał dopiero w wieku 72 lat, a przez prawie całe życie pracował jako prywatny nauczyciel, zbierając opowieści, które stały się podstawą dla Liaozhai Zhiyi (聊斋志异; Dziwnych opowieści zebranych w studiu Liaozhai).
Opowieści to kolekcja 431 fantastycznych nowelek, w których świat duchów, bóstw, kobiet-lisów płynnie łączy się z rzeczywistością ówczesnych Chin; są szczytowym osiągnięciem gatunku "opowieści niesamowitych", rozwijanego od czasów dynastii Tang, wywodzącego się z tradycji ustnych opowiadań, ale pisanego w języku klasycznym; bardzo zwarte (najkrótsze mają poniżej strony),kombinują element fantastyczny z ostrą satyrą społeczną i krytyką korupcji i upadku obyczajów warstwy urzędniczej.
Łącznie Pu Songling pozostawił po sobie 4 tomy poezji, 6 tomów esejów, kilka rozpraw językoznawczych i rolniczych i przede wszystkim - 8 tomów Opowieści; przypisuje się mu też autorstwo powieści Xingshi yinyuan.
Historie faktycznie są dziwne 😅
Mimo wszystko po przeczytaniu całości wyłania się pewien obraz postaw uznawanych za dobre, złe, czy zabawne w tamtych czasach. Daje ciekawy kontekst kulturowy. Bardzo podobał mi się wstęp o autorze i historii tego rodzaju literackiego. To bardzo pomaga osadzić się w kontekście, w jakim pisane były te opowiadania.
Dostałam ją dawno temu w prezencie. Są to opowiadania z VII - XVII w. n. e. Książka dedykowana jest dr Teresie Halik. Pamiętam, że czytałam ją z dużą ciekawością;
Najdziwniejsza historia wg mnie to "W krainie nieśmiertelnych" - kraina, która mieści się w uchu. Z kolei " Pomyłka ksiecia" byla dla mnie najsmutniejsza/ najtragiczniejsza. Czytając "Zazdrość" miałam "gęsią skórkę". Wracam do niej od czasu do czasu.