Czytamy w weekend
Jedni weekend świętują już od czwartku, inni dopiero czekają, aż się zacznie. A skoro mamy długi weekend, to i więcej czasu na czytanie! Iza najbliższe dni spędzi na jubileuszowej edycji Pyrkonu, więc do podczytywania między kolejnymi spotkaniami wybrała książkę Tomka Pindla o polskim fandomie. Michał na nadchodzące dni wybrał najpopularniejszą powieść Murakamiego. Natomiast Ania z redakcji historycznej sięgnie po wznowienie, dzięki któremu przypomni sobie zwyczaje i obrzędy związane ze zbliżającym się letnim przesileniem.
W Poznaniu rozpoczął się Festiwal Fantastyki Pyrkon i jest to jubileuszowa edycja. Impreza, której nie może przegapić żaden fandomowy fan. Tym samym nie za bardzo będę miała czas w ten weekend na czytanie. Objęliśmy patronat medialny nad całym wydarzeniem, więc część naszego zespołu czas spędzi na spotkaniach z autorami, kręceniu i pisaniu relacji, a wszystko w iście fantastycznym gronie. Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji (w tym bardzo literackich). Program całego festiwalu możecie sprawdzić tutaj. Przy okazji Pyrkonu warto przypomnieć sobie książkę Tomka Pindla „Historie fandomowe”. To rzecz o „polskim fandomie fantastycznym: wielkim ruchu miłośników literatury, kina, komiksu, gier, którego początki sięgają zamierzchłych czasów PRL-u. Oto powieść nie tyle o kontrkulturze – ile o alterkulturze, o trzecim obiegu, o ludziach, którym się chciało i chce nadal, o środowisku dynamicznym i twórczym, niesłusznie niedocenianym”. Powinna zainteresować przede wszystkim tych, którzy o środowisku miłośników fantastyki nie wiedzą wiele, a chcieliby poczuć się w temacie swobodniej. Tym samym odrywam się od komputera, życzę wszystkim weekendu pełnego literackich wrażeń, no i do zobaczenia na Pyrkonie!
W sumie bardzo lubię japońską literaturę. Raczej tę starą szkołę i pisarzy takich jak Kenzaburō Ōe, Yasunari Kawabata, Yukio Mishima, ale tych nowszych też nadrabiam. Wstyd przyznać – „Norwegian Wood”, jednej z najbardziej znanych powieści Murakamiego, jeszcze nie czytałem i dopiero teraz się za to zabieram. A dodam, że jestem psychofanem Beatlesów (podobnie jak autor) i płyta „Rubber Soul”, z której pochodzi utwór, którego Murakami użył tu jako tytułu swojej książki, to jedna z moich ulubionych od Fab Four. Murakami w „Norwegian Wood” pisze dokładnie o czasach, w których królowała beatlemania i także w Japonii ten popkulturowy fenomen zmieniał społeczeństwo.
Główny bohater jest studentem, ale też pracownikiem sklepu płytowego, gdzie puszcza klientom Beatlesów czy Stonesów i poleca nową muzykę rockową czy jazzową. Japonia lat 60. sporo się różniła od USA czy Europy Zachodniej, ale okazuje się, że to tylko fasadowość. W Tokio prężnie działały kontrkulturowe ruchy i odbywały się strajki studenckie, co odzwierciedla to, co działo się u nas w tamtym czasie. Trzeba też przyznać, że Murakami jest bardzo uniwersalnym pisarzem i niezwykle gładko wchodzi się w tokijski klimat, w metra, akademiki, knajpy i parki. A dodatkowo jego książki podlane są ogromną ilością melancholii i tęsknoty, które znamy na każdej szerokości geograficznej. To literatura, którą się odczuwa i która obezwładnia swoim nastrojem. Podczas leniwego weekendu dobrze będzie dać się wchłonąć tej niespiesznej lekturze.
Zbliża się noc przesilenia letniego, a to dla mnie znak, że warto przypomnieć sobie zwyczaje i obrzędy związane z tym wydarzeniem. Właśnie dlatego najbliższy weekend spędzę z książką Leonarda Pełki „Rytuały, obrzędy, święta od czasów słowiańskich po wiek XX”, która niedawno ukazała się nakładem wydawnictwa Replika.
Co tu znajdę? Wstęp do obrzędowości samej w sobie, drogi rozwoju obrzędów od czasów dawnych po XX wiek. Przyjrzę się zatem wierzeniom i obyczajom i prześledzę ich ewolucję na przestrzeni wieków.
Książka „Rytuały, obrzędy, święta” po raz pierwszy ukazała się w 1989 roku. Przy lekturze jej nowego wydania będę zatem niezwykle uważna! Zabawię się w dedektywkę, która podczas lektury sprawdzać będzie informacje, poszukując najnowszych badań w tym temacie! Muszę przyznać, że wręcz kocham takie czytanie książek. Poszerza to horyzonty i mobilizuje do sięgnięcia po kolejne książki oraz szukania nowych źródeł i informacji.
Zapowiada się niezwykły re-read! Nowe wydania starszych książek zawsze zachęcają mnie do odświeżenia sobie tematu. Ten weekend będzie zatem dla mnie bardzo interesujący!
A jeśli już teraz chcecie dowiedzieć się więcej na temat dawnych zwyczajów, to koniecznie zajrzyjcie na Ciekawostki Historyczne!
[kk]
komentarze [189]
Kończę Królik po islandzku który okazał się zaskakująco dobry. Smakowite połączenie Hrabala, Hamsuna, Prousta i polskiego cwaniaka, okraszone sowitą dawką bezczelnie inteligentnego humoru.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wczoraj skończyłem
Farma lalek i zacząłem Traktat o łuskaniu fasoli.
Większość weekendu spędziłam w pracy i poza domem, ale od jakiegoś czasu nie czuję się dobrze, gdy nie mam ze sobą książki. Wybrałam drugi tom Diabły w legendach polskich, którego wczoraj wieczorem rozpoczęłam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Skończyłam: Czy da się przechodzić przez ściany? Niezwykłe możliwości kwantowego świata
Kończę:
Diuna
Zaczęłam:
Medytacja dzień po dniu
Bardzo byłoby miło, gdybyś podzielił się refleksjami na temat Historii syna :-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post