cytaty z książek autora "Mike Carey"
Mówią, że nieszczęścia chodzą parami, ale ja należę do nieszczęść najlepiej czujących się w samotności.
Cóż, miłość można kupić po cenie rynkowej, ale z dobrym gustem trzeba się urodzić.
-Rozmawiasz z kotami?
-Tylko kiedy zagadują pierwsze - odparła krótko.
(...) paranoja to nie tylko stan kliniczny, ale i cecha umożliwiająca przetrwanie.
Bestia rozpędzała się od zera do setki w ciągu trzech sekund. U mnie trwa to raczej trzy tygodnie i na początek wymaga popchnięcia.
Błogosławieni cisi, albowiem oni przeganiają gniew innych i przy okazji wyjdą w ich oczach na żałosnych idiotów.
Cóż, w kontaktach z prawnikami zawsze najpierw trzeba się upewnić, czy ostatnio szczepiłaś się przeciw wściekliźnie.
- Castor jest w kiepskim nastroju.
- Tak, wiem.
- Wiesz?
- Jasne.
- A skąd?
-Bo żyje.
Kiedy zaczynamy kłamać, wchodzi nam to w nawyk jak wszystko inne. A potem musimy sami sobie przypominać, żeby przestać.
Cnotliwi dostaną nagordę w Królestwie Niebieskim. Reszta z nas, biednych sukinsynów, musi zadowolić się tym, co zdoła wyskrobać dla siebie na ziemi.
Oczywiście, tak naprawdę nigdy nie jest się uwięzionym. Więżą nas tylko własne nawyki.
McClennan, my nie spieramy się nawet o to, jak wiele aniołów może zatańczyć na czubku szpilki; my próbujemy odgadnąć, jakiego koloru noszą majtki.
W końcu wszystkich nas to spotyka, wszyscy musimy odrzucić tarczę sceptycyzmu i położyć głowę pod topór z hasłem 'Tak po prostu, kurwa, jest
Nie istnieje okropność dość okropna, by nie mogła zamienić się w rutynę.
Istnieje rodzaj ciszy, który wywołuje wrażenie, jakby ktoś rozpaczliwie próbował jej nie naruszyć.
(...) nadzieja jest wieczna, zwłaszcza jeśli akurat nie dysponuje się niczym innym.
Nie warto chwytać się brzytwy tylko po to, by rozdrapać nią stare rany.
W kiepskie dni muszę przyznać, że zasługuję na wszystko, co mnie spotyka.
Może jakiś wściekły ksiądz przeraził jego matkę, kiedy nosiła go w łonie? Podobno takie rzeczy odciskają piętno na dziecku
Nie chcę was skrzywdzić! (...)
Naprawdę tak myśli, dlatego właśnie powstrzymuje się od walki, gdy wgryzają się w jego ciało i rozszarpują je na kawałki. To w końcu tylko dzieci, które miały zapewne równie gówniane dzieciństwo jak on.
Kiedy spełniają się twoje marzenia, zmieniasz się w inną osobę. Przestajesz być tą, która snuła tamte marzenia, a one same wydają się dziwnym echem czegoś, co zdarzyło ci się dawno temu.
Prawda pozostaje prawdą: jedynym, co jest warte wysiłku. Próbując z nią walczyć, dowodzimy tylko, że nie jesteśmy jej godni.
Fortuna sprzyja ludziom o czystym sercu i stalowych jajach.
Wiesz czemu lew kuleje? By durne gazele uznały, że są bezpieczne i zeszły do wodopoju. Bo wtedy może przebierać wśród pechowych piździelców, ile tylko zechce.
Słowa to ptaki, które wzbijają się do lotu i pokazują nieprzyjacielowi, gdzie się ukrywasz.