„Heartless” to ciekawa, mroczna i brutalna historia o zaskakującym morale.
Para głównych bohaterów to inkub o wyglądzie delikatnego chłopca, istota bladoskóra z białymi skrzydłami oraz jego kochanek, ciemnowłosy niemy mężczyzna o nieobecnym spojrzeniu, czyżby pod wpływem hipnozy demona? Ściga ich sekta religijna, coś w rodzaju księży-myśliwych, którzy do serca sobie wzięli oczyszczenie świata z całego nadnaturalnego plugastwa.
W miarę posuwania się fabuły dalej, czytelnik musi zmienić trochę swoje pierwotne założenia. Wydarzenia rozgrywają się szybko, a z tego co widziałam po opiniach, dla niektórych zbyt szybko. Ja cieszę się, że cała historia została zgrabnie ujęta w jednym tomie. Retrospekcje pod koniec rzucają sporo światła na relację głównych bohaterów, akurat tyle, ile potrzebowaliśmy, by zrozumieć ich motywacje.
Sceny 18+ są, przy czym próżno szukać w nich romantyzmu. Kto liczył na dreszczyk emocji i miłosne uniesienia, raczej się zawiedzie. W tym tytule seks służy zwierzęcemu pożywieniu się albo udowodnieniu swojej siły poprzez gwałt. Częściej więc dosięgnie nas groza albo obrzydzenie.
Polecam fanom horrorów, szczególnie tego rodzaju z demonami i religią w tle.
“Nie wszystkie potwory są trzytonowymi gadami o trującym oddechu. Wiele z nich ma ludzkie twarze.” - Rick Riordan, “Ukryta wyrocznia”
Na początku nie zamierzałam czytać “Heartless”, lecz po polecajce od zaufanej booktokerki stwierdziłam, że dam tej pracy szansę. Nie była najlepsza, ale również się na niej nie zawiodłam.
Manga autorstwa Masumi Nishin opowiada historię organizacji, zajmującej się tropieniem wszelkich potworów. Jednym z nich jest inkub oraz jego ludzki kochanek - Manuel. Ich względnie spokojne życie zakłóca owa organizacja, która za wszelką cenę chce pozbyć się ich z powierzchni ziemi.
Spodziewałam się, że będzie brutalnie, ale nie, że aż tak. Mamy nie tylko krwawe sceny śmierci i wątki erotyczne, lecz również gwałt. O zdrowych relacjach nie ma tu mowy, a bohaterów trudno jest polubić. Jedynie odrobiną sympatii obdarzyłam samego inkuba.
Historia, mimo iż krótka, wzbudziła moją ciekawość i z trudem się od niej oderwałam, gdy sen wzywał. Jednak mogłaby być dłuższa, aby lepiej poznać się z samą organizacją oraz głównymi bohaterami. Sceny erotyczne były w porządku, a przy tych z gwałtem chciało mi się rzygać, więc swoją robotę zrobiły.