cytaty z książek autora "Małgorzata Sokorska"
Nie minęło.
Usiały na gzymsie
Szare gołębie
Czarne wrony
Jakby nie minął rok
Jakby nie minęło nic.
Dawno temu w Łodzi na ulicy Zakątnej 46.
Na ulicy Zakątnej z kocich łbów przenosił się na twarze w upalne dni kurz. W zimie śnieg jest czarny od fabrycznych pyłów. Na podwórkach pokrytych śniegiem leżą hałdy węgla. Podbiegają do nich kobiety owinięte w bezbarwne chusty i, mimo swoich drobnych dłoni, wkładają czarne bryły szybko do wiaderek.
6 grudnia 1906 roku przez płacz dziecka o świcie przebijał się głos mleczarza.
Upadł buk 1820-2020.
Nie zdążyłam się z nim pożegnać.
Ogromny pień pokonał lekki wiatr.
Upadł w samotności. Gałęzie wyglądały jak wyciągnięte w geście ratunku ręce. W korzeniach usychała woda jak krew w żyłach.
Ojciec poszedł na długi spacer w jesienny dzień.
Nałożył cienki płaszcz. Po zachodzie słońca zrobiło się zimno.
Nie zdążyłam się z nim pożegnać.
Pascha.
Kiedy zmarła, jej dusza schowała się w brązowej komodzie, razem z kieliszkami z cienkiego szkła, na których narysowane były kwiaty.
Piła z nich likiery słodkie i gęste.
Jeszcze wszystko jest w pokoju tak jak było.
Na breloczku, przyczepionym do klucza od komody, Ojciec napisał "szafa mamy".
Krzywa Gęba.
Schodziłam po schodach do sklepu.
Na betonowej podłodze leżały beczki z kapustą i syfony.
Kiedy na Koszykowej słońce roztopiło asfalt, tu mogłam skończyć lody kupione w Palermo, na Mokotowskiej.
W wąskich korytarzach butelek i beczek chodziła pochylona do ziemi kobieta. W półmroku widać było jej oczy zielone jak szkło syfonów. Zapach kapusty wykrzywił jej twarz.
Siadałam na przedostatnim schodku. Obserwowała beczki i butelki, jakby to były uwięzione w klatce dzikie zwierzęta gotowe do ucieczki.
Nazywano ją Krzywą Gębą. Przychodziły do niej dzieci. Tylko one mieściły się w podziemnej strefie kapusty i wody. Tylko one się jej nie bały.
Dziwnej kobiety już nie ma.
Brak w Śródmieściu sklepików tajemniczych ludzi. Niepotrzebnych biednych istot. Prowadziły one kilka kroków pod ziemią mizerne interesy.
Ulice miały kwaśny smak. Zimny kolor zielonego szkła.