Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Lucy Atkins
Źródło: https://www.lucyatkins.com/
5
6,7/10
Urodzona: 01.01.1968
Lucy Atkins to wielokrotnie nagradzana brytyjska autorka i dziennikarka, która ma na swoim koncie cztery powieści. Najnowsza, MAGPIE LANE, została wybrana jako jedna z najlepszych powieści roku przez Guardiana, Telegraph, Good Housekeeping i BBC Radio 4 Open Book. Wiele jej utworów jest publikowanych na arenie międzynarodowej, a na podstawie książki THE NIGHT VISITOR (2017) zostanie nakręcony serial dla telewizji.
Lucy jest wykładowcą na studiach z kreatywnego pisania na Uniwersytecie w Oksfordzie. Jest krytykiem książkowym w Sunday Times i Guardian, sędziowała w Costa Book Awards i pisała dla brytyjskich gazet, w tym Guardian, Times, Sunday Times, Telegraph, Sunday Express i wielu brytyjskich magazynów. Zanim została autorką, Lucy pracowała dla Amnesty International (UK),a następnie dla Times Literary Supplement. Studiowała język angielski na Uniwersytecie Oksfordzkim i była stypendystką Fulbrighta w USA, gdzie uzyskała tytuł magistra literatury angielskiej i amerykańskiej. Mieszkała w Bostonie, Seattle i Filadelfii, a obecnie wraz z rodziną mieszka w Oksfordzie.https://www.lucyatkins.com/
Lucy jest wykładowcą na studiach z kreatywnego pisania na Uniwersytecie w Oksfordzie. Jest krytykiem książkowym w Sunday Times i Guardian, sędziowała w Costa Book Awards i pisała dla brytyjskich gazet, w tym Guardian, Times, Sunday Times, Telegraph, Sunday Express i wielu brytyjskich magazynów. Zanim została autorką, Lucy pracowała dla Amnesty International (UK),a następnie dla Times Literary Supplement. Studiowała język angielski na Uniwersytecie Oksfordzkim i była stypendystką Fulbrighta w USA, gdzie uzyskała tytuł magistra literatury angielskiej i amerykańskiej. Mieszkała w Bostonie, Seattle i Filadelfii, a obecnie wraz z rodziną mieszka w Oksfordzie.https://www.lucyatkins.com/
6,7/10średnia ocena książek autora
20 przeczytało książki autora
59 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Drugie życie po raku Frances Goodhart
8,0
RAK-najgorszy wyrok jaki może usłyszeć zdrowy jak dotąd człowiek...
Wiele osób po tej diagnozie załamuje się,nie chce żyć,a nawet nie próbuje podjąć leczenia.Marzy o tym,by ostatnie chwile spędzić z bliskimi...
Uważam,że warto powalczyć do końca,jest przecież o co,o najcenniejszy dar Boży,jakim jest nasze ŻYCIE.
Jednak ludziom,którym udało się pokonać raka,nie zawsze łatwo wrócić do normalnego życia.Wiele osób zapewne będzie bało się nawrotu choroby,co może powodować zaburzenia psychiczne związane z obsesją.
Czytając sama dużo skorzystałam,a najbardziej poleciłabym tę książkę osobom,które zetknęły się z chorobą,by nową przyszłość zaczęły właśnie z książką "DRUGIE ŻYCIE PO RAKU".
The Missing One Lucy Atkins
6,0
The Missing One (Zaginiona? Brakujące Ogniwo?) jest debiutem beletrystycznym Lucy Atkins, która już wcześniej była współautorką poradników, a także dziennikarką i krytykiem literackim dla wielu znanych angielskich gazet i czasopism.
Powieść zaczyna się burzliwie. Nieoczekiwana śmierć matki (która z sobie tylko znanych powodów nie przyznała się do choroby i nie pozwoliła się leczyć) zmusza Kali do odnalezienia jej aktu urodzenia. Intensywne przeszukiwanie pokoju Eleny kończy się odkryciem paru tajemniczych przedmiotów, w tym listów o identycznej treści, wysyłanych od ponad trzydziestu lat przez osobę zupełnie Kali nieznaną.
Sama chęć rozwiązania zagadki odnośnie pochodzenia i przeszłości matki, skrzętnie ukrywanej przed córką, nie byłaby może wystarczająco motywująca, gdyby nie nałożyło się na nią parę innych, emocjonalnie trudnych sytuacji , takich jak świadomość, że relacja ze zmarłą matką zawsze była napięta i pełna niezrozumiałego antagonizmu czy niedwuznaczne sms-y od koleżanki z pracy, znalezione w telefonie męża.
Rozszalała z gniewu, żalu i braku odpowiedzi na wiele nurtujących ją pytań, Kali podejmuje desperacki krok. Mocno uszczuplając wspólne konto oszczędnościowe, w tajemnicy przed mężem, siostrą i ojcem, wylatuje do Kanady na poszukiwanie tajemniczej przyjaciółki matki, ślącej od lat lapidarne listy, a być może także i na spotkanie ze swoją nieznaną do tej pory rodziną.
Bez żadnego konkretnego planu, zaopatrzona jedynie w iphone'a , kartę kredytową i parę wydruków z internetu, wyrusza po omacku (dosłownie i w przenośni - gubiąc się na kanadyjskich bezdrożach, błądząc we mgle) szybko uświadamiając sobie, że dochodzenie prawdy ją przerasta, a napotkane osoby wolą skrywać swoje tajemnice niż się nimi dzielić.
Zupełnie nieprzygotowana na surową zimę ani na samotną podróż w nieznane, ciągnie ze sobą osiemnastomiesięcznego synka Finna. Obecność nieco rozpuszczonego i wymagającego nieustannej uwagi chłopca nie tylko nie ułatwi Kali poszukiwań, ale też przyczyni się do dramatycznych i nieprzewidywalnych wydarzeń.
Czytając tę powieść miałam mieszane uczucia. Z jednej strony nie można jej odmówić wciągającej fabuły, szczególnie na początku książki (czyli zdecydowany plus dla autorki).
Z drugiej zaś koszmarnie nużyły mnie ciągnące się w nieskończoność dialogi (czasami, żeby dotrzeć do nowych informacji, zwrotu akcji czy do końca pełnej napięcia sceny, trzeba było przebrnąć przez dobre parę stron). Zupełnie niepotrzebne wydały mi się niekończące się dygresje, opisy zachowań chłopca, szczegółowe analizy psychologiczne postaci, rozwlekłe, 'budujące grozę' sceny. Czasami miałam wrażenie, że czytam nic innego, jak właśnie poradnik dla rodziców, z dogłębną analizą tego co powinni, a czego nie powinni robić opiekunowie dwulatka, jak dbać o jego rozwój psychiczny i co robić, żeby dziecko nie weszło nam całkowicie na głowę (co niemalże udało się małemu Finnowi - który był dla mnie jednym z najbardziej irytujących bohaterów drugoplanowych).
Samo zakończenie zaczęło być trochę przewidywalne, by w końcowej fazie przeobrazić się w nieco nierealną, ale pełną dramaturgii serię wypadków, niczym z thrillera (w stylu: po długiej walce pada trup, który w końcowym momencie 'ożywa' i łapie przechodzącego bohatera za nogę :)),pozostawiając jednocześnie całą masę niepowyjaśnianych wątków.
Poza tym chyba jeszcze nigdy nie czytałam książki, w której irytowałby mnie każdy jeden bohater.
Ani niezorganizowana i chaotyczna Kali, ani jej terroryzujący synek, ani Susanna (tajemnicza przyjaciółka) nie wzbudzili mojej sympatii (o 'rolach drugoplanowych' nie wspominając).
Powieść oceniam - mimo wspomnianych wyżej zarzutów - jako dość ciekawą i stawiającą czytelnika przed pytaniami: gdzie przebiega granica między życiem zawodowym a rodzinnym oraz czy warto jest zamykać w życiu pewne rozdziały czy raczej traktować je jako 'naturalny korytarz' do teraźniejszości.