Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Grzegorz Ruksztełło
1
8,1/10
Pisze książki: religia
Urodzony: 1966 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,1/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Okruchy Grzegorz Ruksztełło
8,1
Ojciec Grzegorz Ruksztełło objął parafię w rosyjskim Orenburgu w 1993 r. „Objął parafię” to dużo powiedziane – rozproszeni i wciąż, po latach prześladowań, wystraszeni nieliczni wierni, straszna bieda i zdewastowany kościół, brak plebanii, spanie przez pierwsze tygodnie w samochodzie, a później w nieogrzewanym pomieszczeniu – takie luksusy czekały na misjonarza. Do tego użeranie się z postsowiecką biurokracją.
O. Ruksztełło pisze o tych niedostatkach z humorem. Należy on do ludzi, których niełatwo wystraszać i zniechęcić. W zasadzie w ogóle się nie da 😊 Siła ducha była potrzebna jednak przede wszystkim do niesienia pomocy i Słowa Bożego, ale tez zwykłego, ludzkiego słowa pociechy, nielicznym rozproszonym wiernym. Niektórzy z nich to Polacy, zesłańcy lub potomkowie zesłańców, z trudem przechowujący pamięć polskości. Autor jest przy tym całkowicie pozbawiony jakichkolwiek uprzedzeń narodowościowych i religijnych.
Misja o. Ruksztełły wymagała wielkiej siły, ale też pewnej dozy wariactwa, jak sam to ujmuje. Jak to możliwe? Pisze tak: „Bo jak człowiek znajdzie coś tak ważnego lub kogoś tak ważnego, to gotów jest oddać wszystko. Co lub kogo ja znalazłem? Ludzi znalazłem. Całkowicie opuszczonych, porzuconych. Przez sześćdziesiąt lat niemających możliwości spowiedzi, normalnej modlitwy w kościele…”.
Książeczka jest niewielkich rozmiarów, do przeczytania w jeden wieczór. Jeśli miałabym się do czegokolwiek przyczepić, to do zbyt częstego stosowania wielokropka. 😊 Poza tym – świetna lektura.