Mazury Północne : przewodnik ilustrowany Stanisław Siemiński 7,5
"Mazury należą do najpiękniejszych regionów Polski. Atrakcje turystyczną i wypoczynkową dla Polaków oraz gości zagranicznych stanowią wspaniałe lasy, puszcze i jeziora z całym bogactwem ich fauny i flory."
Książka Stanisława Siemińskiego "Mazury Północne" to kolejna w tym roku pozycja dotycząca mojego regionu. Jak wcześniej wspominałam, zostałam niejako zmuszona do pracy przez kuzynkę, żeby zaplanować wakacyjną, objazdową wycieczkę po Warmii i Mazurach. Ta niby praca miała być dla mnie odskocznią od problemów zdrowotnych, ale dla mnie stała się większą przyjemnością niż początkowo myślałam. Przejrzałam niemal cały zbiór książek w miejskiej bibliotece i wybrałam te najnowsze a także raz jeszcze przeczytałam swoje zasoby. Podczas tej lektury wróciły wspomnienia z czasów młodości, gdy jako harcerka przemierzałam ze swoją drużyną wiele szlaków opisywanych w poradnikach.
"Mazury Północne" są mniej znane przez turystów, większość z nich woli bardziej znane miejscowości, lecz tu możemy znaleźć więcej perełek...
“Mazury Północne, ze względu na przygraniczne położenie, są mało znane, są jeszcze "nie odkryte" dla szerszego kręgu turystów. Z pewnością to "oddalenie" umożliwiło naturze przetrwanie w stanie prawie nienaruszonym, naturalnym.”
Pewnie wszyscy słyszeli o Świętej Lipce, lecz jest to tak piękne miejsce, że nie można go pominąć. Sanktuarium jest najstarszym miejscem pielgrzymkowym na Warmii i Mazurach. Znajdują się tam piękne i duże organy, które podczas grania uruchamiają bogato zdobione figury. W lipcu i sierpniu można posłuchać ich brzmienia i podziwiać ich piękno. Dodam, że nauki pobierał tu Feliks Nowowiejski.
Wart odwiedzenia jest także pobliski Reszel, w którym zachowało się sporo zabytków, między innymi zamek. W okolicy jest więcej zamków i pałaców do zwiedzania. Na przykład w Drogoszach, Barcianach, czy w Jegławkach. A w Starej Różance stoi zabytkowy wiatrak holenderski z 1863 roku, w którym dawniej była zajazd a obecnie jest w remoncie. Oczywiście nie można pominąć Giżycka ze słynną Twierdzą Boyen.
O Gierłoży również warto pamiętać, chociaż tam myślę, że chyba większość już była, lecz teraz po remoncie warto raz jeszcze tam zajrzeć.
Im dalej na północ tym więcej zieleni i dziewiczych terenów. A wśród nich słynne wiadukty w Stańczykach. W Puszczy Boreckiej możemy spotkać między innymi żubry, lecz warto wyrwać się z lasu i wpaść do Ełku, gdzie sporo możemy zobaczyć zabytków, między innymi w sezonie turystycznym, atrakcją jest Ełcka Kolejka Wąskotorowa. Nie można również pominąć Olecka czy Gołdapi.
Nie sposób opowiedzieć o całych Mazurach Północnych w skrócie. To trzeba samemu przejrzeć i zobaczyć na żywo.
Polecam i zapraszam do zwiedzania.