Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ewen Montagu
2
7,4/10
Pisze książki: powieść historyczna, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
43 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Człowiek, którego nie było. Operacja „Mincemeat” – największe oszustwo II wojny światowej
Ewen Montagu
7,4 z 9 ocen
45 czytelników 1 opinia
2022
Operacja ''złamane serce''; Człowiek którego nie było
Duff Cooper, Ewen Montagu
0,0 z ocen
11 czytelników 0 opinii
2006
Najnowsze opinie o książkach autora
Człowiek, którego nie było. Operacja „Mincemeat” – największe oszustwo II wojny światowej Ewen Montagu
7,4
28/2024
„Tylko największy głupek nie domyśliłby się, że celem będzie Sycylia” — tak w kwiecisty sposób, typowy dla siebie, skwitował sytuację wojenną po opanowaniu Afryki Północnej premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill. Biorąc pod uwagę, że wiele można było powiedzieć o Niemcach, ale nie to, że byli głupkami, to jak spowodować, żeby inwazja nie okazała się krwawą łaźnią wojsk sojuszniczych?
Pod koniec września 1942 roku gdzieś na wodach pomiędzy Lizboną a Gibraltarem katastrofie uległa brytyjska łódź latająca Catalina, na której pokładzie podróżował m.in. porucznik James Hadden Turner. Oficer był kurierem, który przewoził korespondencję o znaczeniu strategicznym. Generał Mark Clark pisał w liście do gubernatora Gibraltaru Noela Masona-MacFarlane’a o tym, że na Skałę przybędzie głównodowodzący amerykańskich sił inwazyjnych Dwight D. Eisenhower. Wyciek informacji o obecności Eisenhowera w Gibraltarze oznaczałby zagrożenie operacji „Torch”, czyli lądowania Aliantów w Maroku i Algierii.
Ciało Turnera zostało wyłowione w hiszpańskim Kadyksie i finalnie korespondencja nie została naruszona. Te wydarzenia spowodowały jednak, że w głowach Ewena Montagu oraz Charlesa Cholmondeley’a, oficerów oddelegowanych do brytyjskiego kontrwywiadu zakiełkował iście szatański pomysł... A gdyby tak odwrócić sytuację i wprowadzić w ten sposób Niemców odnośnie miejsca lądowania Aliantów?
W tym miejscu głównym bohaterem operacji „Mincemet” („Mielonka”) zostaje William Martin, major Królewskiej Piechoty Morskiej. Tak naprawdę osobą, która wcieli się w rolę oficera jest zmarły 34-letni walijski robotnik Glyndwr Michael. Ten niczym niewyróżniający się człowiek nie mógł sobie wyobrazić, że przyjdzie mu po wsze czasy zapisać się w historii świata. W dodatku po śmierci...
Zwłoki miały sprawiać wrażenie, że oficer padł ofiarą katastrofy lotniczej. Brytyjczycy byli do tego stopnia przezorni, że łódź podwodna, która miała wypuścić zwłoki na morzu zrobiła to w okolicach Huelvy, ponieważ w tym miejscu działał bardzo obrotny niemiecki agent, co znacznie zwiększało szansę, że Niemcy połkną „haczyk”.
Martin miał przewozić korespondencję z Wysp Brytyjskich do Afryki Północnej. Kluczowym dokumentem, misternie spreparowanym był list od Archibalda Nye’a, szefa Imperialnego Sztabu Generalnego do Harolda Alexandra, dowódcy wojsk w basenie Morza Śródziemnego, w którym bezpośrednio Nye pisze o tym, że główne siły Aliantów uderzą na Grecję i Sardynię, a Sycylia będzie kierunkiem pozorowanym.
Niemcy chwycili przynętę i tak bardzo sobie wzięli do serca treść korespondencji, że zaangażowali ogromne środki do umocnienia kierunku bałkańskiego oraz skierowali znaczne siły na ten obszar kosztem innych kierunków. Operacja tak bardzo wprowadziła w błąd Niemców, że jeszcze dwa tygodnie po lądowaniu wojsk sojuszniczych na Sycylii ci dalej byli pewni, że to działania pozorowane.
Nie da się oczywiście powiedzieć, że sukces lądowania na Sycylii Alianci zawdzieczają tylko oficerowi, który nigdy nie istniał, ponieważ wojna to dziesiątki wydarzeń, które w całości wpływają na bieg historii. Nie można jednak nie docenić, że inwencja Brytyjczyków znacznie zwiększyła ich szanse w obliczu inwazji i urstowała wiele żyć.
Myślę, że gdyby Grecy, którzy wykorzystali konia trojańskiego do zdobycia Troi mogli zobaczyć, co wydarzy się za ponad trzy tysiące lat po ich historycznym fortelu, to byliby pod wrażeniem postępu inwencji ludzkiej.
Książka jest napisana przez współautora operacji dziesięć lat po wojnie, dzięki czemu rozwój wydarzeń śledzimy z „pierwszej ręki”. Montagu opisuje przebieg „Mielonki” w bardzo przystępny i żartobliwy sposób. Autor nie o wszystkich faktach mógł w chwili pisania wprost wspominać ze względu na to, że niektóre informacje były dalej tajne oraz w służbach dalej pracowali uczestnicy tych wydarzeń. Na szczęście wydanie zostało uzupełnione o przypisy i dzięki temu możemy się cieszyć pełnym oglądem sytuacji.