cytaty z książek autora "Susan Howatch"
Najlepiej udawać, nawet przed sobą, że o całej sprawie zdążyła już zapomnieć, a może wówczas łatwiej jej przyjdzie wymazać tego mężczyznę na zawsze z pamięci.
Instynkt pozwala kobiecie odgadnąć, kiedy mężczyzna kocha, choćby nie wiem jak kręcił i powodowany dumą udawał uczucia wręcz przeciwne.
Gdy mężczyzna kocha konto bankowe, a nie ładną kobietę, nie chodzi z obłędem w oczach, nie mogąc jeść ani spać.
Łatwo jest żyć ludziom, obsypywanym komplementami, otaczanym względami i podziwem.
Niektórych rzeczy nie da się wymazać z psychiki, choćby człowiek bardzo się starał.
To jedyny rodzaj nieśmiertelności, jaki istnieje. Nie wierzę w te wszystkie bzdury o życiu pozagrobowym. Kto, do diabła, miałby ochotę wałęsać się po wieczności bez gorzały, seksu i w ogóle żadnych rozrywek? Prawdziwa nieśmiertelność jest tutaj, nie w niebie. Tu na ziemi. Jest nią życie w pamięci innych i wywieranie wpływu na ich losy.
Jeśli najgwałtowniejsze namiętności mężczyzny splączą się w nim, a on ciągle musi he tłumić, to wtedy coś zaczyna się z nim dziać. Żyje wówczas w nierzeczywistym świecie, a za prawdziwe uważa tylko swe myśli i żądze...
...fałszywie się zakłada, jakoby w ogóle na tym świecie była sprawiedliwość. Jedyna istniejąca sprawiedliwość to taka, jaką sobie człowiek sam wywalczy w każdy możliwy sposób, bo na tym świecie każdy człowiek żyje dla siebie i nie ma zamiaru ruszyć palcem, żeby pomóc komukolwiek, jeśli to jest sprzeczne z jego własnymi interesami.
Człowiek nie zawsze jest mądry i sprytny, za jakiego pragnie uchodzić. Czasami nie uświadamia sobie nawet, jak bezsensownie postępuje, póki sprawy nie zajdą tak daleko, że nie można już się wycofać.
...uzdrów swoją więź z ojcem, bo im dłużej pozostaje chora, tym większe będzie twoje poczucie winy, kiedy ojciec umrze...
...Nadal jednak uważam, że zdolność do wiary- do nieustannego widzenia Boga- to dar. To tak samo jak z umiejętnością grania na fortepianie. Wielu marzy, by stać się wybitnymi pianistami, ale jeśli brak im talentu, przegrają, choćby nie wiem jak ćwiczyli i nie wiem ile lekcji wzięli.
... ze spokojnego snu jest mały pożytek, jeśli nie towarzyszy mu dobrobyt materialny.
Cóż, bądź co bądź - powiedział Derry oceniając własne zachowanie podług swojej zabobonnej logiki - Bóg z pewnością chce, bym uszczęśliwiał kobiety, w przeciwnym razie nie wodziłby mnie na pokuszenie.
...Znów ogarnęła mnie irytacja, obrzydzenie mieszało się z gniewem na myśl, że na świecie jest taka niesprawiedliwość. Nie potrafiłem zrozumieć, jak ludzie mogą wierzyć w Boga. Świat był tak zepsuty, absolutnie skazany na wieczną niesprawiedliwość.
Pan Brandson to bardzo uprzejmy dżentelmen o przyzwoitym wyglądzie i jest jego winą, że się zestarzał.
moralność jest jak futro z norek. Dobrze, że człowieka na nie stać
Możliwe, że istnieje wyższa sprawiedliwość. Może istnieje też Bóg. Nie wiem. Nie jestem aż tak arogancki, by uważać, że znam wszystkie odpowiedzi. Wiem jedno: jeśli Bóg istnieje, wierzę głęboko, iż pomaga tym, którzy starają się pomóc sobie.
Często myślę, że z seksem jest tak jak z pieniędzmi - powiedziała. - Kiedy ich nie brakuje, człowiek w ogóle o nich nie pamięta, ale kiedy ich nie ma, człowiek nie potrafi myśleć o niczym innym.
Co zwiemy początkiem, często bywa końcem, a kończyć oznacza nie mniej niż zaczynać. U kresu, więc zaczynamy.
Po raz pierwszy zrozumiałam, dlaczego Ameryka tak niechętnie przystępowała do wojny i dlaczego po jej zakończeniu natychmiast się odizolowała. Ameryka żyła w innym świecie, świecie jaśniejącego optymizmu, nieograniczonych możliwości i niezmąconych nadziei.
Wreszcie cisza prysła. Pierwszego września Hitler wkroczył do Polski. Dwa dni później, nieco ponad dwadzieścia pięć lat po tym, jak w Europie zgasły wszystkie światła, raz jeszcze okryły nas ciemności.