Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Liane Schneider
44
6,9/10
Autorka Serii Bajeczek o Zuzi.
Ponoć Liane Schneider zaczęła pisać o Zuzi dla swojej córki. Zresztą niemiecka odpowiedniczka Zuzanny nosi imię córki autorki - Conni. Z tej prawdziwej dziewczynki – z krwi i kości, zrobiła się już pannica na wydaniu, ale to nie przeszkadza autorce, nauczycielce szkoły podstawowej, pracować nad kolejnymi odcinkami. W Niemczech – ukazało się do tej pory dwadzieścia małych książeczek, w Polsce – dziesięć, z czego ostatnio aż pięć nowości. I tak maluchy idą z Zuzią do dentysty, przedszkola, spędzają kilka dni w szpitalu, czekają na braciszka lub siostrzyczkę, opiekują się kotkiem, uczą się jeździć na rowerze, na nartach, wyruszają na wieś. Duże małe problemy, cała szklana góra do pokonania, na którą naprawdę trudno się dostać. Dzięki tym książeczkom strach dostanie prztyczka w nos, a otaczający świat staje się bardziej dla dziecka na tak. Bo nie ukrywajmy – przedszkole, szpital, gabinet stomatologiczny spędzają sen z oczu nie tylko maluchom. Szczególnie to pierwsze miejsce jest ważne i chcielibyśmy, by dziecko dobrze czuło się wśród nowych ludzi, przedmiotów, w nowym miejscu - a jeśli coś się nie układa, cierpimy razem z dzieckiem. Książki zachęcają do tego, by dziecko przygotować na pewne zdarzenia – krok po kroku, stopniowo, z cierpliwością, tak jak robią to rodzice Zuzi, którzy pojawiają się w każdej części – tłumaczą, opowiadają, czasem z humorem, z przymrużeniem oka, bez nadętego moralizowani. Są zawsze – wspierają, wzmacniają, dodają odwagi, przekonują, że Zuzia sobie radę da. I tak jest faktycznie – Zuzia bierze byka za rogi – swoimi małymi dziewczęcymi rączkami, z ukochanym misiem – przytulanką u boku. I zdaje się mówić do naszych maluchów z kolorowych ilustracji – Skoro ja mogę to i wy możecie…http://
Ponoć Liane Schneider zaczęła pisać o Zuzi dla swojej córki. Zresztą niemiecka odpowiedniczka Zuzanny nosi imię córki autorki - Conni. Z tej prawdziwej dziewczynki – z krwi i kości, zrobiła się już pannica na wydaniu, ale to nie przeszkadza autorce, nauczycielce szkoły podstawowej, pracować nad kolejnymi odcinkami. W Niemczech – ukazało się do tej pory dwadzieścia małych książeczek, w Polsce – dziesięć, z czego ostatnio aż pięć nowości. I tak maluchy idą z Zuzią do dentysty, przedszkola, spędzają kilka dni w szpitalu, czekają na braciszka lub siostrzyczkę, opiekują się kotkiem, uczą się jeździć na rowerze, na nartach, wyruszają na wieś. Duże małe problemy, cała szklana góra do pokonania, na którą naprawdę trudno się dostać. Dzięki tym książeczkom strach dostanie prztyczka w nos, a otaczający świat staje się bardziej dla dziecka na tak. Bo nie ukrywajmy – przedszkole, szpital, gabinet stomatologiczny spędzają sen z oczu nie tylko maluchom. Szczególnie to pierwsze miejsce jest ważne i chcielibyśmy, by dziecko dobrze czuło się wśród nowych ludzi, przedmiotów, w nowym miejscu - a jeśli coś się nie układa, cierpimy razem z dzieckiem. Książki zachęcają do tego, by dziecko przygotować na pewne zdarzenia – krok po kroku, stopniowo, z cierpliwością, tak jak robią to rodzice Zuzi, którzy pojawiają się w każdej części – tłumaczą, opowiadają, czasem z humorem, z przymrużeniem oka, bez nadętego moralizowani. Są zawsze – wspierają, wzmacniają, dodają odwagi, przekonują, że Zuzia sobie radę da. I tak jest faktycznie – Zuzia bierze byka za rogi – swoimi małymi dziewczęcymi rączkami, z ukochanym misiem – przytulanką u boku. I zdaje się mówić do naszych maluchów z kolorowych ilustracji – Skoro ja mogę to i wy możecie…http://
6,9/10średnia ocena książek autora
348 przeczytało książki autora
316 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zuzia i nowy dzidziuś
Eva Wenzel-Bürger, Liane Schneider
Cykl: Mądra Mysz (tom 2)
6,8 z 43 ocen
80 czytelników 5 opinii
2008
Zuzia idzie do dentysty
Eva Wenzel-Bürger, Liane Schneider
Cykl: Mądra Mysz (tom 3)
7,0 z 45 ocen
93 czytelników 6 opinii
2008
Zuzia i jej kotek
Eva Wenzel-Bürger, Liane Schneider
Cykl: Mądra Mysz (tom 1)
6,8 z 30 ocen
67 czytelników 5 opinii
2008
Zuzia w szpitalu
Eva Wenzel-Bürger, Liane Schneider
Cykl: Mądra Mysz (tom 5)
7,0 z 28 ocen
62 czytelników 3 opinie
2008
Najnowsze opinie o książkach autora
Zuzia pomaga mamie Eva Wenzel-Bürger
6,4
Ulubiona seria przedszkolaka.
W tej książeczce mama Zuzi bawi się z nią na placu zabaw i tak pechowo zeskakuje, że nadrywa sobie ścięgna. Mama kuśtyka do domu i okazuje się, że Zuzia musi przejąć jej obowiązki. Przynosi mamie wodę mineralną, rozpakowuje zakupy, chłodzi mamie zbolałą nogę, czyta mamie książeczkę, a nawet wybiera się sama do przedszkola. Zdaje się, że ma blisko - tylko przez ulicę. Dzięki temu wypadkowi Zuzia może przez chwilę się poczuć "dorosła". Nie wszystko idzie idealnie - lazania prawie ląduje na podłodze, a w odkurzaczu pieniądze, ale Zuzia się stara i idzie jej to całkiem nieźle.
Następnie Zuzia z koleżanką Julią bawią się w swoim pokoju lalkami i konikami, które są dziś kontuzjowane. Widać, że wypadek mamy jest dla Zuzi mocnym przeżyciem. Polecam!
Zuzia korzysta z nocnika Liane Schneider
7,1
Zuzia nie pozwala sobie założyć pieluszki. Jej koleżanki i koledzy z przedszkola chodzą bez pieluchy, to i ona chce spróbować. Zaczyna się trening nocnikowy, ale wiadomo, dziewczynka nie zawsze zdąża na czas. Mama zrozumie, że ogrodniczki to nie najlepsze rozwiązanie na czas odpieluchowania. Razem z córką wybierają się na zakupy do sklepu odzieżowego i kupują spodnie z gumką w pasie.
Zuzia z kolei robi trening nocnikowy swoim misiom i lalkom. Sadza je na nocniku i uczy siusiania. Wieczorem dziewczynka nie zakłada pampersa na noc i zdarza się wypadek. Mama szybko zmienia pościel i po sprawie. Odpieluchowanie to proces, który trochę trwa - trzeba być cierpliwym!
Kiedy jest u dziadków, jest o wiele za mała do dużej toalety - dlatego dziadkowie szykują małe schodki, a potem kupują jej nakładkę na toaletę - dziewczynka jest zadowolona!