Nowa Fantastyka 464 (05/2021) Steven Barnes 6,7
ocenił(a) na 72 lata temu Maj 2021…
Życie życie życie...
Bywa cholerna suką!
Czyli w telegraficznym skrócie, bo następny numer już przeczytany.
Po polsku.
„Śmierć szła za nami” Tomasza Kaczmarka – postapo, nawet niezłe. Ale, jaki poprzedni tekst Kaczmarka, przeczytałem bez bólu, ale i bez emocji. I to zakończenie jakieś takie… holiłódzkie.
„Stos” Agnieszki Osikowicz-Chwai (czyli Ochy) – fantasy, całkiem niebanalne, całkiem przyjemne w czytaniu, ale cóż, kiedy…
Otóż nie podoba mi się (subiektywnie oczywiście) stosunek autorki do wiary. Bo jak już ktoś w coś wierzy, to wiadomo, że jest nie ten teges. Tak tak, Ocha próbuje pokazywać, jacy to ci ludzie Sarneki źli, jacy niedobrzy, bo zasady swoje (brutalne, niedzisiejsze) mają. Bo Magia jest cacy, a Wiara be.
Czyli – niezłe czytadło, które mi się sypie na poziomie założeń.
I zagranica.
„Nahiku Zachód” Lindy Nagaty – pochwałą różnorodności? Zapomniałem zaraz po przeczytaniu.
„Na Atropos znajdziesz swój dom” Stevena Barnesa – przyszłość czająca się za rogiem? Przypomina trochę fragment z filmu „Zielona pożywka”. Do zastanowienia!
„Przymioty niewiernych przekładów” Minsoo Kanga – ciekawa opowieść na temat niezrozumienia i wynikających stąd minusów, ale i nieoczekiwanie plusów. Fajne!
„Dziesięć wyimków z opatrzonej adnotacjami bibliografii na temat kanibalek z Ratnabaru” – tego to nie zrozumiałem. Żart literacki?
Publicystyka – ogólnie mi się podobała, ze wskazaniem na Protasiuka i Barnesa.
Witam też Agnieszkę Hałas i Marcelego Szpaka!