Gérard Adam de Villiers - francuski pisarz, dziennikarz i wydawca. Rodowity paryżanin.
Syn pisarza i scenarzysty filmowego, Jacquesa Devala (1890-1972).
Absolwent paryskiej École supérieure de journalisme (ESJ).
Po ukończeniu studiów przez jakiś czas pracował jako korespondent zagraniczny.
W 1966 roku ukazała się jego pierwsza powieść szpiegowska.
Przez następne 47 lat napisał około 200 książek, zaś oficjalna sprzedaż publikacji G. de Villiersa do 2013 roku wyniosła prawie 150 milionów egzemplarzy.
Jednocześnie pisarz był we Francji mocno krytykowany za jawne sympatyzowanie z organizacjami rasistowskimi. M.in. z tego względu nie był w ogóle czytany przez Francuzów pochodzenia arabskiego, karaibskiego czy afrykańskiego.
Gérard de Villiers zmarł w wieku 83 lat.
Wybrane dzieła: "Aventure en Sierra Leone" (1988, polskie wydanie: "Awantura w Sierra Leone", Wydawnictwo Orbita, 1990),"Les amazones de Pyongyang" (1988, polskie wydanie: "Amazonki z Phenianu", Wydawnictwo Orbita, 1990),"Li Sha-Tin doit mourir" (2002, polskie wydanie: "Chiński zbieg musi umrzeć", Wydawnictwo "Twój Styl", 2003),"Bagdad-Express" (2003, polskie wydanie: "Bagdad-Express", Wydawnictwo "Twój Styl", 2003).
Dopóki świat będzie tolerował państwa popierające terroryzm, zawsze będą wysadzane samoloty, niewinni ludzie będą umierać, a prawdziwi zbrod...
Dopóki świat będzie tolerował państwa popierające terroryzm, zawsze będą wysadzane samoloty, niewinni ludzie będą umierać, a prawdziwi zbrodniarze pozostaną na wolności.
Po raz pierwszy siegnelam po ksiazke z literatury sensacyjnej.
Musze przyznac,ze jestem oczarowana powiescia i na pewno moja przygoda z bohaterem tego dziela nie zakonczy sie tylko na jednej czesci. Zamierzam przeczyta wszystkie ksiazki, ktorych bohaterem jest agent federalny.
W powiesci jest wszystko,co moze zapewnic dreszczyk emocji.
Zagadki,ktore bardzo trudno rozwiazac,ogromne ryzyko,smierc niewinnych ludzi,strzelanina, romans w tle i ostateczne rozwiazanie lamiglowki.
Goraco polecam!
Gerard de Villiers zmarł w 2013 roku i wtedy pamiętam, że po raz pierwszy przeczytałem o tym autorze którką wzmiankę w internecie. Również wtedy dodałem na półkę „chcę przeczytać” jego książkę. Jak widać długo trwało zanim w końcu sięgnąłem po książkę tego autora.
„Na śmierć Arafata” przeczytałem w ciągu kliku wieczorów. Była to lekka lektura. Autor stworzył swoją serię SAS na wzór Jamesa Bonda. Głównym bohaterem jego książek jest Austryjak Malko Linge, agent pracujący dla CIA i wykonujący różne tajne, często niebezpieczne zadania na zlecenie amerykańskich słóżb.
Tak jak w Jamsie Bondzie główny bohater ma sporo miłosnych romansów równolegle do wynonywania swoich specjalnych działań, tak samo główny boahter powieści Villiersa też nie stroni od krótkofalowych romansów i przygód seksualnych. Villiers w dość szczegółowy sposób opisuje zresztą te przygody głównego bohatera. Z drugiej strony musze jednak przyznać iż oprócz scen erotycznych narracja autora jest całkiem dobra, analiza sytuacji politycznej, szczegóły wątku politycznego są dosć dobrze przedstawione i naprawdę sporo rzeczy z dziedziny historii czy też aktualnej sytuacji geopolitycznej można się z książki dowiedzieć. Czytanie tej książi pokryło się z publikacją przez prezydenta Donalda Trumpa na Twiterze nowego rozwiązania pokojowego dla Palestyny, Zachodzniego Wybrzeża, Gazy oraz Izraela. Muszę przyznać, że mimo to iż książka Villiersa zosstała napisana ponad dwadzieścia lat temu i jej akcja toczy się ponad dwadzieścia lat temu, dzięki wiedzy zawartej w „Na śmierć Arafata” od razu zrozumiałem o co chodzi z nowym planem pokojowym zaproponowanych przez Donalda Trumpa. Niewiele się zmieniło przez dwadzieścia lat na Bliskim Wschodzie i problemy pozostają te same. Poruszanie aktualnych tematów politycznych i przedstawienie dokładnych szczegółów i informacji na temat nich jest mocną stroną książki Villiersa. Z recenzji innych książek tego autora też wnioskuję, że generalnie w wierny i szczegółowy sposób opisuje kontekst polityczny swoich powieści.