Najnowsze artykuły
Artykuły
Tokarczuk obok Kafki, Bułhakowa i Orwella. Polska powieść wśród 100 najlepszych książekKonrad Wrzesiński26Artykuły
Nadchodzą święta, a z nimi czytelnicze promocje. Odwiedź te księgarnie online i znajdź swój prezent!LubimyCzytać2Artykuły
„Akademia Pana Kleksa” nadchodzi. „Diuna 2” z oficjalnymi plakatamiKonrad Wrzesiński3Artykuły
Świąteczny prezentownik, czyli pomysł na prezent. Reportaż, publicystyka, biografiaLubimyCzytać15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Steve Sims

Źródło: https://www.galaktyka.com.pl
1
6,8/10
Pisze książki: poradniki
Urodzony: 09.07.1966
Steve Sims jest założycielem „The Bluefish” – znanej na całym świecie firmy działającej w branży usług rozrywkowych dla kadry kierowniczej, VIPów, celebrytów, profesjonalnych sportowców i innych wymagających osób poszukujących wysokiej jakości doznań.https://www.stevedsims.com/
6,8/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
39 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Bluefishing. Sztuka robienia rzeczy niemożliwych
Steve Sims
6,8 z 12 ocen
50 czytelników 7 opinii
2020
Najnowsze opinie o książkach autora
Bluefishing. Sztuka robienia rzeczy niemożliwych Steve Sims 
6,8

Zawsze jest tak, że gdy chcesz niemożliwego nie tylko zmysłami dotykać, zadrży powieka, miękkie staną się nogi, poczujesz się jakbyś pod wodą oddech łykał. Jesteś sam, ty, twoje obawy i strach. Masz dwa wyjścia, schować się za firewallem i jak Kasparow zacząć z maszyną przegrywać albo wstać, założyć z wiedzy zbudowaną zbroję i pójść po swoje. Bez względu w jakie słowa zwycięstwo ubierzesz, jaką filozofię zastosujesz, zdejmij maskę, ogarnij co trzeba i bądź żywym przykładem "nie ma że się nie da".
Bluefishing. Sztuka robienia rzeczy niemożliwych Steve Sims 
6,8

Dzień dobry, dziś książka Steve Sims „Bluefishing - Sztuka robienia rzeczy niemożliwych” od wydawnictwa Galaktyka. Za egzemplarz książki wydawnictwu dziękuje.
Steve Simsa poznajemy, jako syna murarza, który w młodym wieku pomagał na budowie. Już wtedy wiedział, że idąc tą drogą daleko nie zajdzie. Będzie codziennie wykonywał zajęcie, które w żadnym stopniu go nie interesuje. Wówczas planuje wyjechać do Hong Kongu. Tam zatrudnia się, jako bramkarz w jednym z klubów, których w Hong Kongu jest mnóstwo. Z racji na dużą konkurencję klub nie był jakoś dobrze znany. Steve stojąc przed wejściem, mówił do ludzi „hej przyjdź jutro na imprezę, będzie świetnie” i podawał tajne hasło, które umożliwiało wejście do klubu. Marketing szeptany sprawdził się w 100%. Po paru tygodniach klub pękał w szwach. Po tym przypięto mu łatkę, że umie załatwić wszystko. Wrócił do Kalifornii i założył biznes, bluefishing. W wolnym tłumaczeniu Konsjerż. Bluefisherzy umieją załatwić dosłownie wszystko. Jednak musisz mieć szczere intencje, że tego naprawdę potrzebujesz. Zadzwonił raz do Simsa pewien facet, że chce bilet na orgię w domu Playboya. Okazało się, że chodziło tylko o zaimponowanie znajomym, a w rzeczywistości mężczyzna był homoseksualistą. Sims opowiedział mu, że miał już takie zlecenia i załatwi mu bilet do domu playboya, wówczas znajomi dadzą mu spokój. Ważnym jest, znaleźć zamiennik słowa porażki. Wg Simsa porażka powinna być odkryciem. Porażka nie powinna nas zniechęcać do dalszego działania. Z każdego potknięcia należy wyciągnąć lekcję i kroczyć dalej. Przeżycie droższe, od pieniędzy? Oczywiście, zdobyte doświadczenie przecież jest bezcenne. Sims zawsze marzył o noclegach w najdroższych hotelach. Jednak, gdy zerwał z murarskim fachem i był bez grosza przy duszy wchodził z początku tylko do hotelowego lobby, żeby poczuć ten klimat. Później już zbierał się na odwagę i prosił recepcjonistę o pokazanie mu najdroższego pokoju w hotelu. Wówczas jego ciekawość została zaspokojona. Po jakimś czasie nawiązał współpracę z włoskim hotelarzem, który okazało się, ma słabość do Maroon 5. Sims załatwił mu gitarę z autografami członków zespołu. Gdy by tylko zapłacił hotelarzowi za pobyt, ten by szybko o nim zapomniał. Sims opracował test Kufla w swojej firmie. Pewien klient dzwonił do Steve’a, że ma bardzo dobrego pracownika, ale nie umie się z nim w żaden sposób dogadać. Steve zapytał go wprost. Czy poszedłbyś z nim na piwo? Później żona Steve’a zajmowała się rekrutacją pracowników w ich firmie. I raz też jej się spytał, czy poszłaby z wybranym kandydatem na piwo. Jeśli odpowiedź była twierdząca, kandydat dostawał posadę.
Podsumowując Sztuka robienia rzeczy niemożliwych. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nic nie przychodzi nam tak Just like that. Wszystko wymaga ciężkiej pracy i samozaparcia. Ograniczenia są tylko w naszych głowach. Książkę polecam do przeczytania i przekonania się samemu, że możesz wszystko. Wydawnictwu galaktyka dziękuje za egzemplarz książki do recenzji.