Moim zdaniem idea autorów jest tyle błyskotliwa co naciągana i nie da się za jej pomocą wyjaśnić kryzysu liberalizmu politycznego. Tym bardziej że autor pomija inne złożone przyczyn zamiany sytuacji politycznej (historyczne, ekonomiczne, geopolityczne) i zdaje się mylić skutek z przyczyną. Nie przekonały mnie też psychosocjologiczne wywody o kompleksach narodów Europy Wschodniej, zemście Putina.
Książka ma trzy odrębne tematy: Europa wschodnia, Rosja, Trump. Najmniej udanym rozdziałem jest ten o Europie wschodniej, co się często zdarza. By uprościć czytanie amerykańskim czytelnikom wrzuca się wszystkie kraje do jednego gara. I w tym wypadku idea imitacji wydawała mi się też błędna, gdyż wiele z tych krajów po prostu odbudowywalo swe własne tradycje demokratyczne i celem zmian ustrojowych nie była imitacja USA. Ale tu znów, ciut na siłę i na skróty, by znaleźć wspólny mianownik, autorzy widzą imitację wszędzie. Z drugiej strony refleksji wartościowych znalazłem w książce dużo, i choć książka pisana przed pandemią, nie traci ona aktualności.