Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sabina Skopińska
2
7,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
42 przeczytało książki autora
56 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Żganie w boku i krople dziewięciorakie
Sabina Skopińska
Cykl: Klisze Lekarskie (tom 2)
7,7 z 27 ocen
88 czytelników 11 opinii
2020
Najnowsze opinie o książkach autora
Żganie w boku i krople dziewięciorakie Sabina Skopińska
7,7
To druga część z serii Kliszy Lekarskich, śmiało można czytać ją bez znajomości pierwszej. Tym razem jest to pamiętnik Sabiny Skopińskiej, lekarki która działała w okresie przedwojennym.
Z początku pracowała w okolicach Poznania, opisuje trudy zaaklimatyzowania się, poczucie obcości i problemy ze zdobyciem zaufania u miejscowej społeczności. Jako przyjezdna musiała nauczyć się gwary i zjednać sobie ludzi aby zaczęli stosować się do wyznaczanych przez nią metod leczenia. To były czasy, w których ludzie wierzyli w różne gusła, leki musiały smakować inaczej je wyrzucano. Ludzie często mieszkali w tragicznych warunkach, bez dostępu do świeżego powietrza, w zawilgoconych zimnych pomieszczeniach, bez odpowiedniego wyżywienia... Panowała gruźlica... W chatach będących na uboczu oddalonych kilka kilometrów dochodziło do skandalicznych zachowań, jak aborcje czy kazirodztwo...
Opisane z goryczą zasady funkcjonowania Ubezpieczalni Społecznej, niedostosowane do warunków ówczesnego życia czasami aż absurdalne. Walka poza godzinami pracy nieraz w nocy o zdrowie pacjentów kosztem własnego.
Potem autorka przeniosła się do Warszawy i tam praca trochę inaczej wyglądała, była traktowana jako swoja, nie podchodzono do niej już tak nieufnie. Społeczność warszawska inaczej funkcjonowała niż poznańska a co za tym idzie, były inne choroby i warunki leczenia co zostało fajnie ze sobą zróżnicowane.
Nie brak tu beznadziejnych przypadków, które ściskają serce ale i symulantów czy prób szantażu. W tej książce nie brakuje ciekawych przypadków medycznych i czarnego humoru.
Język Pamiętnika jest dopasowany do współczesnych czasów. Fajnie było się tak cofnąć w czasie, poczytać jak kiedyś leczono i jak ludzie żyli. Czuję niedosyt, poczytałabym więcej!
Polecam lubiącym historię i fascynującym się starą medycyną. Wydane w twardej oprawie. Książkę warto przeczytać! Ocena 7,5
Żganie w boku i krople dziewięciorakie Sabina Skopińska
7,7
Po niedawnej, bardzo udanej lekturze "Wcierek rtęciowych i obcęgów", miałam przyjemność sięgnąć po kolejny tom z serii Klisze Lekarskie, czyli "Żganie w boku i krople dziewięciorakie". Tym razem jest to pamiętnik autorstwa Sabiny Skopińskiej, zaangażowanej społecznie lekarki, opisującej swoje przedwojenne zmagania z praktyką lekarską.
W odróżnieniu od poprzedniej części, mniej tu moich zdaniem czarnego humoru. Relacje z lat aktywnej pracy lekarki są tutaj zdecydowanie bardziej przesycone goryczą, a kuriozalne sytuacje już nie wywołują pod nosem uśmieszku, a sprawiają, że czytelnik łapie się za głowę, zderzony z niektórymi absurdami, z którymi zmagała się na co dzień Skopińska.
A absurdów jest sporo, od nauki gwary począwszy (bo bez tego ani rusz zrozumieć, co pacjentowi dolega, gdy mówi o tytułowym "żganiu"),przez wylewanie niesmacznych leków, po ataki serca wywołane atakującymi po nocach bramy lekarza zdrowymi osobnikami, pragnącymi tylko "o coś zapytać". A to tylko mały ułamek tego, co można znaleźć w tej tylko pozornie niezbyt obszernej książce. W końcu nie tylko pacjenci stanowili wyzwanie, ale też cały system opieki zdrowotnej, który potrafił lekarzom dać w kość często bardziej, niż najtrudniejsze choroby do wyleczenia...
Bystre, socjologiczne spojrzenie pani Sabiny świetnie oddaje obraz ówczesnego społeczeństwa, zderzony z różnych perspektyw. Pierwsze lata jej pracy na podpoznańskich wsiach, gdzie prosta ludność nie ufała "obcym" i jedną z największych trudności było przekonanie chorych, aby się leczyli, przyrównane zostają z późniejszą pracą w Warszawie, gdzie trudno było odsiać faktycznie chorych, od symulantów, neurotycznych damulek i grożących wszelkimi sądami roszczeniowców w pełni sił. Ta siła porównawcza i ukazanie skrajności, w których lekarka wyróżnia rożne typy swoich stałych pacjentów są jedną z największych zalet tej książki, bardzo mnie zafascynowały zawarte w niej spostrzeżenia.
Podsumowując - po raz kolejny zachwalam serię pamiętników lekarskich, recenzowana pozycja nie zawiodła moich oczekiwań - po raz drugi przeczytałam całą dosłownie na raz! :) Niecierpliwie wyczekuję premiery trzeciego tomu, po który na pewno sięgnę. Polecam serdecznie!