497 błędów. Jak nie zbłądzić w zawiłościach polszczyzny Łukasz Mackiewicz 8,5
ocenił(a) na 926 tyg. temu Kiedy książka poprawnościowa kręci cię milion razy bardziej niż współczesne romanse i cały ten „trend” w literaturze po „Pięćdziesięciu Twarzach Greya”...
Jako językoznawca muszę powiedzieć, że uwielbiam tę książkę.
Świetnie wydana – zielony i czerwony font pomagają połapać się szybko w przedstawianych informacjach. To, co mnie jednak przeraża, to przytaczane błędy na czerwono. Wiele z nich każe złapać się za głowę. Trudno mi było uwierzyć, że ludzie (a więc i często pisarze!),z którymi miał styczność autor, popełniają aż tak karygodne błędy. Jasne, nikt nie jest alfą i omegą, ale strach patrzeć czasem na czerwoną kolumnę, żeby coś niepoprawnego z tyłu głowy nie utkwiło, tak przez przypadek. Może w kolejnym wydaniu po części zrezygnować z tego? Choć przy przykładach budowania zdań, typu „Drzewa otaczają mury”, no niestety trzeba pokazać, o co chodzi na błędach. Inaczej się nie da. Świetnie by było dodać trochę treści i stawianiu przecinków i o przydawkach równorzędnych i nierównorzędnych (ale rozumiem, że zawsze jest limit stron).
Pomysł na książkę bardzo dobry. Okładka dobra (oceniam sam zamysł jako grafik). Forma przedstawienia treści świetna. Uwielbiam część o błędach fonetycznych. <3 I dziękuję autorowi, że się tam też znalazły, mimo że książka przecież skupia się na poprawnym pisaniu. Część o wymowie i odmianie zagranicznych nazwisk bardzo przydatna, ale wydaje mi się, że mogłoby być ciut więcej przykładów. Nie mniej, napisanie tej książki wymagało od autora OGROMNEJ wiedzy i dziękuję serdecznie panu Łukaszowi za podzielenie się nią.
Ta książka była na blacie mojego biurka, gdy powstawała moja pierwsza powieść, także mam do niej sentyment. :)
Zapraszam po trochę psich zdjęć, recenzji książek i filmów na:
https://www.instagram.com/golden_retriever_reads/