Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Olivier Boiscommun
6,6/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Władza. Mistrz sanktuarium. Tom 2
Sylvain Runberg, Olivier Boiscommun
Cykl: Władza (tom 2)
5,9 z 12 ocen
19 czytelników 3 opinie
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Władza. Mistrz sanktuarium. Tom 2 Sylvain Runberg
5,9
O ile tom pierwszy wydał mi się przydługą - i w sumie zbędną - ekspozycją, tak dwójka jest już pełna treści. Bohaterowie zyskują odrobinę głębi i wreszcie chce się im kibicować. W podobnych klimatach - tj. zwierzątka + postapo - w niemal każdym aspekcie wygrywa "Łasuch", jednak po "Władzę" z braku laku też można sięgnąć. Mały plus za gościnny występ Blacksada w tle - lubię takie easter eggi :D.
instagram.com/polishpopkulture
Władza. Mistrz sanktuarium. Tom 2 Sylvain Runberg
5,9
Runberg nigdy nie trafił do mojej topki ulubionych scenarzystów komiksowych, ale jego prace lubię czytać. Są proste, szybkie i pełne akcji. Taka idealna lektura na relaks, po ciężkim dniu, gdy człowiek ma ochotę trochę odetchnąć, ale niekoniecznie odmóżdżyć. "Władza" to doskonały przykład tego typu literatury - prosta historia, używanie sprawdzonych tematów, ale też danie odrobimy czegoś od siebie. Oto Ziemia po apokalipsie, gdzie ludzie są uznani za Bogów, którzy opuścili ten padół i pozostawili po sobie demony, bodące ich gniewem. To co najciekawsze, to forma demonów oraz wizja ogromnego sanktuarium, mającego przed nimi chronić nowych władców Błękitnej Planety.
Już w finale pierwszego tomu, czytelnicy mogli obejrzeć ogromne sanktuarium Shrine. Widoczne jest też na okładce drugiego tomu. Tak, to ta potężna elektrownia atomowa, a raczej to co z niej zostało. Niestety, mimo zajrzenia do środka, nie poznamy zbyt wiele sekretów tego miejsca. W tym co się stało z prętami paliwowymi, jak wpadła w ręce katardisów, czyli humanoidalnych orłów, ani nic, co wiąże się z historią tej konstrukcji. Jedynie mamy wgląd do przeszłości jednego z najemników i katardisa, którego wtedy poznał, a obecnie piastuje funkcje arcykapłana. Wprowadza to ciekawy smaczek do fabuły, mocno napędzając i tak już dynamiczny i krwawy finał tego albumu, ale w sumie nic innego nie robi. Trochę szkoda, bo chętnie poznałbym historię powstania Shrine i tego jakim cudem stała się bezpiecznym schronieniem dla antropomorficznych stworzeń, zamieszkujących obecnie Ziemię.
Bogowie-Ludzie to nadal mocna tajemnica, choć ich demony są znane z pierwszego tomu. Chodzi o monstrualne huragany, będące efektem manipulowania przy pogodzie i jej kontrolowaniu. Stanowią śmiertelne zagrożenie dla wszystkiego co żyje, niszcząc i zalewając każdy obóz, wioskę oraz miasto. Gdzie jednak podziali się ludzie, jaką technologia doprowadzili do takiego stanu rzeczy i jak powstały antropomorficzne zwierzęta, nie jest nadal wyjaśnione. Być może stanie się to dopiero na samym końcu tej opowieści, co byłoby ciekawym zabiegiem. Szczególnie patrząc po ostatnich kadrach tego tomu, zdradzających czytelnikowi naprawdę sporo. Oczywiście nie na tyle, aby otrzymać pełne wyjaśnienie zagadnień, jakie wymieniłem wcześniej.
Co zaś się tyczy postaci trójki najemników i ich zleceniodawców, to tutaj mamy klasyczną kliszę. Oni honorowi, uczą dzieci bogaczy szacunku do innych istot, przy okazji pakując się w kolejne kłopoty. Mamy też rozwinięcie pewnego wątku z pierwszego tomu, gdzie nasza trójka mocno naraziła się pewnej grupie zbrojnych. Poznajemy też troszkę przeszłości naszych awanturników, co ma swój urok i nieźle uzupełnia fabułę. Mimo wszystko "Władza" to nadal klasyczna opowieść przygodowa, jakich wiele. Lekka, szybka i przyjemna, ale czy warta tego, aby do niej wracać, to już kwestia mocno sporna. Może gdybym znał mniej komiksów tego typu, to bym się skusił, ale patrząc po mojej kolekcji, "Władza" nie ma tam miejsca. Chętnie będę śledził losy jej bohaterów do końca, bo chcę poznać finał tej szalonej opowieści. Mimo wszystko wystarczy mi jej jednorazowa lektura.